Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
To nie my atakujem "politycznie", tylko wy i wasi "koledzy" :) Na każdy atak odpowiemy, a argumentów mamy kupe :)
Generalnie rzecz biorąc, w swojej antypatii zaszliście już zdecydowanie za daleko.
Wiesz dlaczego bp Pieronek od ponad 60-lat kibicuje Wiśle?
Bo nigdy nie łączył polityki ze sportem! Tak jak wy w czasach komuny i Cracovia w tym samym czasie, mając zgodę z nami.
Jeśli natomiast chodzi o Dynamo, czy ukraińskie, czy sowieckie, to wydaje mi się, że ani Wisła, ani miomo wszystko Cracovia, nie zrobiłaby z nimi zgody, no ale Lech juz miał ze Spartakiem więc... kto wie :)
W każdym bądź razie my odpowiemy na każde wasze i waszych kolegów z lewej strony Błoń ;) "polityczne" ataki.
Generalnie rzecz biorąc, w swojej antypatii zaszliście już zdecydowanie za daleko.
Wiesz dlaczego bp Pieronek od ponad 60-lat kibicuje Wiśle?
Bo nigdy nie łączył polityki ze sportem! Tak jak wy w czasach komuny i Cracovia w tym samym czasie, mając zgodę z nami.
Jeśli natomiast chodzi o Dynamo, czy ukraińskie, czy sowieckie, to wydaje mi się, że ani Wisła, ani miomo wszystko Cracovia, nie zrobiłaby z nimi zgody, no ale Lech juz miał ze Spartakiem więc... kto wie :)
W każdym bądź razie my odpowiemy na każde wasze i waszych kolegów z lewej strony Błoń ;) "polityczne" ataki.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 29.04.2012, 22:23
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Z lewej strony Błoń? Względem czego z lewej? Pytam już z ciekawości bo wygląda mi to już na fobię ;)
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Względem Kościoła Mariackiego, św. Andrzeja, Ratusza, Sukiennic, Rynku, Wawelu, Bramy Florianskiej, Dworca Gł
Prawdziwy krakus zawsze bierze w/w jako punkt odniesienia.
Ty z Krakowa jesteś, czy napływowy?
Prawdziwy krakus zawsze bierze w/w jako punkt odniesienia.
Ty z Krakowa jesteś, czy napływowy?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 27.05.2014, 20:40
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jedyne co mozna powiedziec: niech będzie pochwalona święta wisła....
nieskazitelnie czyści
nieskazitelnie czyści
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 21.06.2014, 21:55
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Zapewne piszesz do nas z laptopa/Iphona/tabletu ze stadionu w Gliwicach "prawdziwy Krakusie" ? :)Psiak pisze:Względem Kościoła Mariackiego, św. Andrzeja, Ratusza, Sukiennic, Rynku, Wawelu, Bramy Florianskiej, Dworca Gł
Prawdziwy krakus zawsze bierze w/w jako punkt odniesienia.
Ty z Krakowa jesteś, czy napływowy?
Jesteśmy biali,jesteśmy czerwoni,jesteśmy CRACOVIA,a kim są oni?
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Ależ skąd. Zostałem na posterunku na Mogilskiej. Stąd lepiej widać całe Błonia :)
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 16.08.2014, 19:46
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
a ja mam pytanie bez napinki to chlopakow z obydwu stron.
Jakie lata mozna uznac w Krakowie za dominacje Pasow i jednoczesnie najgorsze czasy dla Wisly, co do tego doprowadzilo, i drugie pytanie kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie. prosze bez napinki o kulturalne odpowiedzi
Jakie lata mozna uznac w Krakowie za dominacje Pasow i jednoczesnie najgorsze czasy dla Wisly, co do tego doprowadzilo, i drugie pytanie kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie. prosze bez napinki o kulturalne odpowiedzi
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23.11.2014, 17:53
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Któryś raz spotykam się ze "słabą Wisłą" w latach 90-tych, wręcz "okresem klęski" na gruncie krakowskim. Skąd wziąłeś tą klęskę??!!
Bo wg mnie Wisla wcale nie była ani słaba na gruncie ogólnopolskim, ani nie poniosła klęski na gruncie krakowskim.
Co więcej, powiem, że biorąc pod uwagę całą dziesięciolatkę, Wisła była w czołówce polskich ekip. Oczywiście różnie kształtowało sie to w poszczególnych latach.
Bo wg mnie Wisla wcale nie była ani słaba na gruncie ogólnopolskim, ani nie poniosła klęski na gruncie krakowskim.
Co więcej, powiem, że biorąc pod uwagę całą dziesięciolatkę, Wisła była w czołówce polskich ekip. Oczywiście różnie kształtowało sie to w poszczególnych latach.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 06.09.2012, 17:31
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Kiedy Wy nie dominowaliście :D Jeżeli wtedy mieliście taką ekipę jak my, to w takim razie dziś Kraków to 100% Wisła. Oczywiście jest to tak samo prawdziwe jak prężna Wiślacka młodzież, która przejmuje każdą dzielnice od 20 lat, o żłobkach nie wspomnę.Psiak pisze:Któryś raz spotykam się ze "słabą Wisłą" w latach 90-tych, wręcz "okresem klęski" na gruncie krakowskim. Skąd wziąłeś tą klęskę??!!
Bo wg mnie Wisla wcale nie była ani słaba na gruncie ogólnopolskim, ani nie poniosła klęski na gruncie krakowskim.
Co więcej, powiem, że biorąc pod uwagę całą dziesięciolatkę, Wisła była w czołówce polskich ekip. Oczywiście różnie kształtowało sie to w poszczególnych latach.
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Czy ja gdzieś napisałem, że dominowaliśmy w tych latach? Ale jeśli już o tym mowa to na pewno do 93 roku byliśmy lepsi.
Wcześniej (i nie tylko w tym temacie) szczerze napisałem, że wg. mnie mieliście najlepszą ekipę w latach 95-96, i w ogóle od mniej więcej połowy tych lat byliście lepsi. Ja z tym nie mam żadnego problemu.
Mógłbym podejść do sytuacji nieobiektywnie i pisać, ze byliśmy lepsi w 95 i 96 po zajebistym dole w 94" (nocny w******* przed Legnicą ok. 30&70), choć ponoć remis był na Polska-Azarbejdżan w Mielcu(10&10)(Czy to był 94?).
Bo niby w czym lepsi byliście od nas w latach 95-96? Oprócz oczywiście organizacji i aktywności i w tym co przytoczyłem we wcześniejszych postach, bo to rzecz bezdyskusyjna. Licytujemy starcia z tych lat?
Wcześniej (i nie tylko w tym temacie) szczerze napisałem, że wg. mnie mieliście najlepszą ekipę w latach 95-96, i w ogóle od mniej więcej połowy tych lat byliście lepsi. Ja z tym nie mam żadnego problemu.
Mógłbym podejść do sytuacji nieobiektywnie i pisać, ze byliśmy lepsi w 95 i 96 po zajebistym dole w 94" (nocny w******* przed Legnicą ok. 30&70), choć ponoć remis był na Polska-Azarbejdżan w Mielcu(10&10)(Czy to był 94?).
Bo niby w czym lepsi byliście od nas w latach 95-96? Oprócz oczywiście organizacji i aktywności i w tym co przytoczyłem we wcześniejszych postach, bo to rzecz bezdyskusyjna. Licytujemy starcia z tych lat?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 09.10.2013, 03:18
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Wisła zaczęła odradzać się mniej więcej w 2005 roku kiedy znaczna część chłopaków od nas lądowała w kryminale. Dużo osób musiało uciekać za granicę ze względu na wyroki co w połączeniu z sukcesami Wisły dało im możliwość swobodnego odrastania. Młodzi Sharksi łapali kontakty zaczęli grać inaczej niż ich poprzednie ekipy i wyrośli na naszych zasadach. Obecnie Wisła nie ma Wisły w Krakowie tylko jest 50/50, fakt faktem dużo osób od nas jest wykluczonych ale trzymamy się dobrze i pomimo mniejsze aktywności chuligańskiej reprezentujemy ten sam poziom.kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie.
AVE JUDE
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 05.05.2013, 18:52
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Mocno cie poniosła fantazja z tym poziomem jak i swoją filozofiąprokocimksc pisze:Wisła zaczęła odradzać się mniej więcej w 2005 roku kiedy znaczna część chłopaków od nas lądowała w kryminale. Dużo osób musiało uciekać za granicę ze względu na wyroki co w połączeniu z sukcesami Wisły dało im możliwość swobodnego odrastania. Młodzi Sharksi łapali kontakty zaczęli grać inaczej niż ich poprzednie ekipy i wyrośli na naszych zasadach. Obecnie Wisła nie ma Wisły w Krakowie tylko jest 50/50, fakt faktem dużo osób od nas jest wykluczonych ale trzymamy się dobrze i pomimo mniejsze aktywności chuligańskiej reprezentujemy ten sam poziom.kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie.
-
- Posty: 786
- Rejestracja: 30.10.2013, 22:08
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
oho ho a jaką to wy mieliście ekipę?odnosicie się do tych paru minutek jakbyście mieli jakąś bandę terminatorów do rozdupcenia każdej obecnej ekipy ;)Kiedy Wy nie dominowaliście :D Jeżeli wtedy mieliście taką ekipę jak my, to w takim razie dziś Kraków to 100% Wisła. Oczywiście jest to tak samo prawdziwe jak prężna Wiślacka młodzież, która przejmuje każdą dzielnice od 20 lat, o żłobkach nie wspomnę.
lata 90 to powszechne lata wolności po upadku komuny, nie było podziałów kibicowskich chuliganem był nawet alkus z osiedla, im bardziej najebany tym większy wariat hehe.wasza przewaga to zasługa dragsów które zaczęły wchodzić na rynek, mogliście sobie na więcej pozwolić bawiąc się tym gównem a nie że byliście c*** wie jacy.taką ekipę terminatorów to ma teraz chyba każda średnia ekipa, a wam zostało bić kapucyna pod pornosa sprzed dwóch dekad ;)
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
prokocimksc - nie pitol o kryminale bo zapełniał i zapełnia się po równo.
Co do pytania starysadeczanin
Moje osobiste zdanie jest takie.
Wisła zlekceważyła sąsiadkę bo nie spodziewała się że cokolwiek może się zmienić.Na pasach pojawiło się grono osób które wprowadziło zupełnie nowy styl walki, nazwijmy to gangsterski(sprzęt, dojeżdżanie,przerzucanie każdego kto tylko chciał itp). Do tego doszło zajebanie chłopaka z Pogoni i chwalenie się tym(chyba pierwsza flaga w PL, gdzie spuszczano się nad tym - sąsiadka - Pogoń 1-0).c*** że tam się wszyscy posprzedawali.Przekabacenie skinów, którzy siedzieli na rynku i wcześniej na Wisłę i poszło.Trzeba pamiętać że wtedy rynek to była ważna strefa wpływów.
Starzy z Wisły nie byli w stanie skutecznie podjąć rękawicy - nie że cykory tylko to nie byli ludzie którzy porzucą wszystko by chlastać się nożami.
Na moje największy 'nasz' kryzys to lata 92(3) - 95(6). Gruba moda na sąsiadkę + bezkrólewie na Wiśle i pewnie bylibyśmy dziś taką Polonią w Warszawie, gdyby nie to że ówczesne małolaty się zebrały+ resztka 'starych' i spróbowały się przeciwstawić będącej od kilku lat , na fali sąsiadce.Jak jeden z drugim zobaczył na własnej skórze co oznacza 'poszatkowanie', sytuacja się unormowana.A teraz? Po prostu praca od podstaw daje efekty.To już nie te czasy gdzie 'mamy wyjebane na wszystko' daje sztycha.
Stąd moim zdaniem teraz moda na Wisłę -brutalnością przebili sąsiadkę, nie ma chujowych jazd(przerzuty) gdzie koleś który cię kroił, nagle jest u ciebie, przywiązanie do patriotyzmu = mnóstwo akcji patriotycznych, klimat na stadionie,szkoła sztuk walki, organizowanie gal, własna zajebista siłownia ,mocna sekcja graffiti.To daje efekty, gdzie wiadomo sąsiadki nie można lekceważyć ,mają sporo własnych terenów które będą mieli.
Co do pytania starysadeczanin
Moje osobiste zdanie jest takie.
Wisła zlekceważyła sąsiadkę bo nie spodziewała się że cokolwiek może się zmienić.Na pasach pojawiło się grono osób które wprowadziło zupełnie nowy styl walki, nazwijmy to gangsterski(sprzęt, dojeżdżanie,przerzucanie każdego kto tylko chciał itp). Do tego doszło zajebanie chłopaka z Pogoni i chwalenie się tym(chyba pierwsza flaga w PL, gdzie spuszczano się nad tym - sąsiadka - Pogoń 1-0).c*** że tam się wszyscy posprzedawali.Przekabacenie skinów, którzy siedzieli na rynku i wcześniej na Wisłę i poszło.Trzeba pamiętać że wtedy rynek to była ważna strefa wpływów.
Starzy z Wisły nie byli w stanie skutecznie podjąć rękawicy - nie że cykory tylko to nie byli ludzie którzy porzucą wszystko by chlastać się nożami.
Na moje największy 'nasz' kryzys to lata 92(3) - 95(6). Gruba moda na sąsiadkę + bezkrólewie na Wiśle i pewnie bylibyśmy dziś taką Polonią w Warszawie, gdyby nie to że ówczesne małolaty się zebrały+ resztka 'starych' i spróbowały się przeciwstawić będącej od kilku lat , na fali sąsiadce.Jak jeden z drugim zobaczył na własnej skórze co oznacza 'poszatkowanie', sytuacja się unormowana.A teraz? Po prostu praca od podstaw daje efekty.To już nie te czasy gdzie 'mamy wyjebane na wszystko' daje sztycha.
Stąd moim zdaniem teraz moda na Wisłę -brutalnością przebili sąsiadkę, nie ma chujowych jazd(przerzuty) gdzie koleś który cię kroił, nagle jest u ciebie, przywiązanie do patriotyzmu = mnóstwo akcji patriotycznych, klimat na stadionie,szkoła sztuk walki, organizowanie gal, własna zajebista siłownia ,mocna sekcja graffiti.To daje efekty, gdzie wiadomo sąsiadki nie można lekceważyć ,mają sporo własnych terenów które będą mieli.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jak Psiak pisze mniej więcej jak było, to ciebie ts06 fantazja mocno poniewiera.Późno już jest wiec nie chce mi się pisać o pierwszej lini wsh z szopenem na czele w tamtych czasach.kolejny rudzielec z olszy odpowiezielny za rysunki tez ma sporo za uszami podobnie jak jego przyjaciel wielbiący wino, co wojował jako kibic Cracovii na wyjezdzie do NT.A ty Radziu masz jeszcze klisze z Wisła-Lech:)
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 27.06.2007, 17:20
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Ksc to się rozkręcili chyba w drugie połowie lat 80.Początek lat 90 jeszcze dla Wisły , ale Ksc już działa (min. słynny dym w Dębicy 90 , wjazd pod kasy Reymonta 92 , zabójstwo kibica Pogoni 93).93 to zmiana pokoleniowa na Wiśle i już przewaga Ksc . 94 , 95 , 96 , 97 lata dla Ksc , i w 97 coś konkretnego zaczyna się dziać na Wiśle (powstanie grupy Sharks ? ) , zmiana warty w Wodzisławiu , Cupiał zaczyna inwestować w Wisłę.98 jeszcze przewaga Ksc (min. akcja w Cichym Kąciku) , ale rekiny już działają i do tego dochodzi nowo powstała grupa Devils ( wrzesień 98 ?).Od tamtej pory z roku na rok Wisła pnie się do góry a Ksc z roku na rok coraz słabiej.Początek lat 2000 chyba jeszcze dla Ksc , ale tak jak napisałem wcześnie ich przewaga coraz bardziej topniała / topnieje.Tak ja bym to widział.a ja mam pytanie bez napinki to chlopakow z obydwu stron.
Jakie lata mozna uznac w Krakowie za dominacje Pasow i jednoczesnie najgorsze czasy dla Wisly, co do tego doprowadzilo, i drugie pytanie kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie. prosze bez napinki o kulturalne odpowiedzi
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 29.04.2012, 11:25
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jesień 2014 w wykonaniu krakowskich ekip w Gliwicach,tak dla porównania:
Tak wiemy więcej was było na gali szpilki,na koncercie pana japy w parku wodnym i na dożynkach w Proszowicach.
Tak wiemy więcej was było na gali szpilki,na koncercie pana japy w parku wodnym i na dożynkach w Proszowicach.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Każde większe starcie, oprócz Oświecenia ( z nawiązką odbite na Siemaszkach) w ostatnim dziesięcioleciu to pogrom na waszym pierwszym ,drugim ,czy trzecim garniturze,więc darujcie sobie porównywanie fotek z Gliwic:)
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
aaaaa mam fotkę jak w '90 było was w Zabrzu trzy tysiące,a po waszym powrocie kasowaliśmy was na dworcu głównym jak baranów:)
Średnia młynu na Cracovii w tym czasie to jakieś 200 osób max.
Średnia młynu na Cracovii w tym czasie to jakieś 200 osób max.
-
- Posty: 786
- Rejestracja: 30.10.2013, 22:08
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
ale ta fotki są z tego roku, trzeba się umieć starzeć z godnością :)
-
- Posty: 286
- Rejestracja: 09.11.2014, 14:10
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Póki co wymieniłeś większe starcia na dwóch Waszych osiedlach( w tym Oświecenia w plecy), a gdzie Wiślackie, na których trzy pierwsze garnitury zostały przez Was "pogromione" ?dratwa06 pisze:Każde większe starcie, oprócz Oświecenia ( z nawiązką odbite na Siemaszkach) w ostatnim dziesięcioleciu to pogrom na waszym pierwszym ,drugim ,czy trzecim garniturze,więc darujcie sobie porównywanie fotek z Gliwic:)
Uśmiechnij się, jutro możesz nie mieć zębów.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: 09.01.2009, 13:02
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Pogrom to zrobiła Wisła na pierwszej osobie z waszego pierwszego garnituru;)dratwa06 pisze:Każde większe starcie, oprócz Oświecenia ( z nawiązką odbite na Siemaszkach) w ostatnim dziesięcioleciu to pogrom na waszym pierwszym ,drugim ,czy trzecim garniturze,więc darujcie sobie porównywanie fotek z Gliwic:)
Gliwice oczywiste porównanie, o to chodzi w piłce, by jeździć za swą drużyną, a nie latać z nożem pod blokiem. W kwestii kibicowskiej, jesteście kilka lig niżej niż Wisła. A i z pierwsze "ligi chuliganów" spadliście.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 10.02.2012, 11:48
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
jakiej ku*** klęski? w czasach "nowożytnych' Wisła miała wahania formy (jak każdy) ale kiedy ona przeżywała klęske? w jakim wy świecie żyjecie?starysadeczanin pisze: Jakie lata mozna uznac w Krakowie za dominacje Pasow i jednoczesnie najgorsze czasy dla Wisly, co do tego doprowadzilo, i drugie pytanie kiedy Wisla zaczela sie odradzac po okresie kleski i doszla do pozycji dzisiejszej ekipy ktora chyba jednak ma przewage na Krakowie. prosze bez napinki o kulturalne odpowiedzi
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Na pewno chodzi o Zabrze w roku 90?dratwa06 pisze:aaaaa mam fotkę jak w '90 było was w Zabrzu trzy tysiące,a po waszym powrocie kasowaliśmy was na dworcu głównym jak baranów:)
Średnia młynu na Cracovii w tym czasie to jakieś 200 osób max.
Nigdy nas tam tylu nie było, w Katowicach owszem, coś kolo tego.
Natomiast o tym kasowaniu nie słyszałem, tzn. na pewno nie trafiło to na kogoś z gornej pólki, bo taka wiadomość od razu by się rozniosła.
Byłem i w Zabrzu i w Katowicach i w obu przypadkach wracaliśmy pociągiem na Główny i nic grubszego się wtedy nie działo.
Z początku lat 90 (90 lub 91) grubsza afera była przed naszym wyjazdem do Sosnowca a waszym gdzieś na południe kraju. Tak się wtedy złożyło, że pociagi odjeżdżały o podobnej porze. Zaatakowaliście nas przed starym wejsciem głownym.
Oczywiście co do kasowania to przyjmuje co napisałeś. Skoro piszesz, że tak było to pewnie tak było. Nie mam powodu niewierzyć, bo te lata to coraz większa wasza aktywność.
ts06, troche mnie zaskoczyłeś tym co napisałeś o latach 92-96, uczestniczyłeś aktywnie w tych czasach?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 24.10.2010, 14:39
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Tel i to dla Ciebie jest takie śmieszne?ogarnij się gamoniu i lepiej byś takich przykładów nie pisał,chłopaki piszą o starciach banda na bandę a nie akcje na Tomka w 20 osób.
Jesteśmy biali, jesteśmy czerwoni - jesteśmy Cracovia ! A kim są oni?
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 24.10.2010, 14:39
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Tel jeszcze jedno chłopaku bo widzę że zaprzeczasz sam sobie,na pierwszy ogień dajesz akcje z maczetami na chłopaka a później piszesz o śmiganiu na wyjazdy bo o to chodzi w piłce a nie bieganie z nożem pod blokiem.Zastanów się co dla Ciebie jest ważniejsze i nas oświeć,bo jak na razie piszesz jak potłuczony.A spadłeś to Ty chyba na głowę i Cie trzyma jeszcze.
Jesteśmy biali, jesteśmy czerwoni - jesteśmy Cracovia ! A kim są oni?
-
- Posty: 533
- Rejestracja: 09.01.2009, 13:02
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Po pierwsze gamoni szukaj w rodzinie.NNZNP_qn pisze:Tel i to dla Ciebie jest takie śmieszne?ogarnij się gamoniu i lepiej byś takich przykładów nie pisał,chłopaki piszą o starciach banda na bandę a nie akcje na Tomka w 20 osób.
Po drugie gdzie ja się z tego śmieje? Osobiście jestem przeciwny takim akcją (chociaż jemu się należało).
Co ma wspólnego z kibicowaniem i chuligaństwem napierdalanie się maczetami? Ale sory, taki mamy klimat.
Dla mnie siła ekipy to wyjazdy, spontaniczne akcje itd. Więc gdzie zaprzeczam sam sobie. Wy pierdolicie o pogromie na siemaszkach. Jaki to ku*** pogrom? Z PRZYMRUŻENIEM oka, ja wam podalem przykład pogromu. W dodatku wiekszość starć to nasze wjazdy, a wy sie chwalicie siemaszkami, gdzie też to Wisła robiła akcje. P141171215B zadał wam pytanie.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 24.10.2010, 14:39
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Przeczytaj jeszcze raz swoje wypociny wyżej to może zobaczysz gdzie się śmiejesz,akcji nie pochwalasz ale się szczycisz tym.Nie podałeś przykład pogromu tylko zabójstwa,jeśli się nie pochwala takich akcji to się ich nie przytacza.Ja nie p******* tylko odpisuje na Twoje głupoty,tyle w temacie.
Jesteśmy biali, jesteśmy czerwoni - jesteśmy Cracovia ! A kim są oni?
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 18.11.2010, 12:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Psiak.
Różnica w postrzeganiu rzeczywistości to kwestia zapewne śmigania w różnych ekipach w różnym czasie.
Dla młodych, jak np ja tez tamte lata były kiepskie bo po prostu nawet nie mieliśmy świadomosci że ktos działa na rynku itd.
Nie było takiego przepływu informacji, młodziez tez raczej nie była dopuszczana do grona starszych itd itp
Dla nas wyznacznikiem sytuacji były dojazdy na mecze, dworzec przy wyjazdach itd itp
I od tego zresztą zaczęła się reakcja sprzętowa itd itp
Różnica w postrzeganiu rzeczywistości to kwestia zapewne śmigania w różnych ekipach w różnym czasie.
Dla młodych, jak np ja tez tamte lata były kiepskie bo po prostu nawet nie mieliśmy świadomosci że ktos działa na rynku itd.
Nie było takiego przepływu informacji, młodziez tez raczej nie była dopuszczana do grona starszych itd itp
Dla nas wyznacznikiem sytuacji były dojazdy na mecze, dworzec przy wyjazdach itd itp
I od tego zresztą zaczęła się reakcja sprzętowa itd itp
za kim jestes?
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 06.09.2012, 17:31
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Siemaszki to był pogrom, o banda vs banda.Tel pisze:Pogrom to zrobiła Wisła na pierwszej osobie z waszego pierwszego garnituru;)dratwa06 pisze:Każde większe starcie, oprócz Oświecenia ( z nawiązką odbite na Siemaszkach) w ostatnim dziesięcioleciu to pogrom na waszym pierwszym ,drugim ,czy trzecim garniturze,więc darujcie sobie porównywanie fotek z Gliwic:)
Gliwice oczywiste porównanie, o to chodzi w piłce, by jeździć za swą drużyną, a nie latać z nożem pod blokiem. W kwestii kibicowskiej, jesteście kilka lig niżej niż Wisła. A i z pierwsze "ligi chuliganów" spadliście.
A gdzie masz pogrom w składzie 20 ze sprzetem vs 1 ?
To do pierwszego lepszego gimnazjum daj najlepszego z Sharksów bez sprzetu i wystaw na niego 20 gimnazjalistów z maczetami. Zobaczymy jak sie skończy...
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Psiak - post nrtha wyjaśnia chyba sprawę, bo też pisałem to z punktu widzenia małolata.
Stefan , ale przecież to wy zaczęliście takie 'pogromy' więc nie wiem po co o tym piszesz, a czy Siemaszki to nie była wasza udana zasadzka?(nie wiem więc się pytam)
Stefan , ale przecież to wy zaczęliście takie 'pogromy' więc nie wiem po co o tym piszesz, a czy Siemaszki to nie była wasza udana zasadzka?(nie wiem więc się pytam)
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jasne nrth i ja to bardzo dobrze rozumiem. Sam nie raz jechałem na mecz autobusem (wjechali raz) więc rzeczywistość znałem b. dobrze. Niepokojące jest jednak to, analizując kolejność postów na tym forum to jednak my (a nie Cracovia) dajemy pożywkę innym do ocen typu "Wisła w kryzysie", czy "Cracovia robiła co chciała". To my, a nie oni gloryfikowaliśmy ich ekipe, więc nie ma się co dziwić, że ludzie spoza Krakowa, ale też chłopaki z lewej, o pardon, własciwej :) strony Błoń typu Stefan, czy inne wynalazki, czytają i powtarzają dodatkowo koloryzując.
Ale co się dziwić skoro piszemy o jakichs dołach 92-96.
Inna sprawa to co poruszyłeś, czyli brak konsolidacji z młodymi i brak przekazu informacji o tym co się działo. Ale musicie nam to wybaczyć. Nigdy nie wiedziałeś, kto i kiedy cię zostawi i wystawi, stąd wyłącznie waska grupa zaufanych osób mogła działać. Ale i tak nie ustrzegliśmy się tego, że jeden z nas! też nas wystawił.
Kontynuując, spotykały nas porażki, jak ta na Czarnowiejskiej przed GKS (91 lub 92), przed Cracovia-Jagiellonia (91), przed Pogoń-Wisła (92), czy przed Miedź-Wisła (94), Paryż 95 (po meczu), ale mieliśmy też wiele zwycięstw Cracovia-Garbarnia (90), Zagłębie S. - Wisła (91), Prokocim (po Wawelu? 92), Wisła-Pogoń (93), Wisla-Cracovia (93), Paryż 95 (przed meczem), Żelazna 95, Florianska 96.
Do tego dochodzi reprezentacja, która przynajmniej kiedyś była wyznacznikiem siły ekipy.
San Marino (93) 5 dych b. mocnej ekipy. Cracovia nie dojechała, chyba dwa autokary (potwierdzisz dratwa?). To miał być rewanż za Rotterdam z 92 kiedy niestety nie pojechalismy a Cracovia chciała zlać naszych 7 osób, za którymi wstawił się Śląsk i Lechia, to umozliwiło odnowienie zgody.
Polska - Anglia, Chorzów 93. Nas jakiś 1000, Cracovii 100-200?. Liczby nie są oczywiście wyznacznikiem. Nas ok. 150-180 osób do bicia a ich ok 6- 8 dych z tego co widzialem :)
Polska-Azarbejdżan 94?, ponoć 10&10 i remis przed meczem. Nas do bicia ok 4 dychy dobrego składu, ile Cracovii, nie wiem. Po meczu szukaliśmy ich, ale oprócz połaczonego Rzeszowa nie znaleźliśmy nikogo.
Polska- Francja 94, nas ok,. 500, Cracovii 5 dych. Ok 100 od nas do bicia. Przez cały mecz spiecia dołem sektoru przy kratach. Po meczu wychodzimy i jak na rasowych psów przystało, patrolujemy :) okolice stadionu, późnie pogoń za autokarem (MPK) Cracovii.
Francja - Polska 95, nas ponad 8 dych z czego połowa do bicia, wg mnie najsilniejsza ekipa na Parc des Princes. Porażka po meczu w kontrowersyjnych okolicznościach i zwyciestwo przed meczem, jak się wydaje tez w okolicznościach kontrowersyjnych.
Byliśmy aktwywni przez calą przedmeczowa noc, szukajac oczywiście sasiadów z l.. własciwej strony Błoń :)
Słowacja-Polska 95, było nie było wyjazd prestiżowy bo blisko Krakowa, i to po kontrowersyjnym Paryżu, nas kilkadziesiąt osób, bez ekipy! ich chyba cala ekipa. Zerwanie naszej flagi przez Me. Nasza moralna porazka.
Z tego roku Żelazna razy 2 i chyba pierwsze połamane ręce.
Rynek po awansie do ekstraklasy w 96 wiele starć na plus i nasze ok 3 dychy czekających bez obstawy pod sukiennicami do ok. 22.00
Jubilat, Cracovia (hotel) nasze zwycięstwa.
Polska-Niemcy, Zabrze 96, generalnie bez ekipy oprócz kilkunastu wariatów w ekipie koalicji. Nie znam szcegułów co do dokładnych liczb oprócz tego, ze Cracovia była mocna bandą. To w zasadzie zaczynala się powolna agonia naszej "starej ekipy".
97 Wisła-Ślask juz opisywałem, mogło to się skończyć różnie mimo, ze było nas 22 sztuki a ich 5-6 dych, ale niestety jak w wielu wcześnieszych przypadkach, zlekceważyliśmy i ten dym.
Ja mogę zrobić kwerendę z lat 90-tych, mniejszych i większych starć, no moze nie wszystkich, bo po 97 (wg mnie najsłabszy rok w naszej historii) to już musiał by ktoś inny napisać, tylko zastanawiam sie po co? Ja troche inaczej oceniam wartośc ekipy, a nizeli przez starcia.
Liczy się potencjał bandy, a dalej aktywność i organizacja, a tu nie mielismy startu, stąd moje wcześniejsze oceny.
Gdybym brał pod uwage wyłącznie starcia to te lata 90-te kształtowały by się inaczej.
K.rwa, czy wy sobie jaja robicie (to nie do ciebie nrth)? Jesli w tym okresie mieliśmy doła, to co powiecie o 97-2000?
*** to nie tak jak piszesz, menele, huligany spod sklepów, to w latach 80-tych, owszem ale nie 90-tych. Wisła i Cracovia to były już ogarnięte ekipy. U nas selekcja trwała mniej więcej od 90 roku.
A teraz czekam na twoje wypociny Stefan!!!
Ale co się dziwić skoro piszemy o jakichs dołach 92-96.
Inna sprawa to co poruszyłeś, czyli brak konsolidacji z młodymi i brak przekazu informacji o tym co się działo. Ale musicie nam to wybaczyć. Nigdy nie wiedziałeś, kto i kiedy cię zostawi i wystawi, stąd wyłącznie waska grupa zaufanych osób mogła działać. Ale i tak nie ustrzegliśmy się tego, że jeden z nas! też nas wystawił.
Kontynuując, spotykały nas porażki, jak ta na Czarnowiejskiej przed GKS (91 lub 92), przed Cracovia-Jagiellonia (91), przed Pogoń-Wisła (92), czy przed Miedź-Wisła (94), Paryż 95 (po meczu), ale mieliśmy też wiele zwycięstw Cracovia-Garbarnia (90), Zagłębie S. - Wisła (91), Prokocim (po Wawelu? 92), Wisła-Pogoń (93), Wisla-Cracovia (93), Paryż 95 (przed meczem), Żelazna 95, Florianska 96.
Do tego dochodzi reprezentacja, która przynajmniej kiedyś była wyznacznikiem siły ekipy.
San Marino (93) 5 dych b. mocnej ekipy. Cracovia nie dojechała, chyba dwa autokary (potwierdzisz dratwa?). To miał być rewanż za Rotterdam z 92 kiedy niestety nie pojechalismy a Cracovia chciała zlać naszych 7 osób, za którymi wstawił się Śląsk i Lechia, to umozliwiło odnowienie zgody.
Polska - Anglia, Chorzów 93. Nas jakiś 1000, Cracovii 100-200?. Liczby nie są oczywiście wyznacznikiem. Nas ok. 150-180 osób do bicia a ich ok 6- 8 dych z tego co widzialem :)
Polska-Azarbejdżan 94?, ponoć 10&10 i remis przed meczem. Nas do bicia ok 4 dychy dobrego składu, ile Cracovii, nie wiem. Po meczu szukaliśmy ich, ale oprócz połaczonego Rzeszowa nie znaleźliśmy nikogo.
Polska- Francja 94, nas ok,. 500, Cracovii 5 dych. Ok 100 od nas do bicia. Przez cały mecz spiecia dołem sektoru przy kratach. Po meczu wychodzimy i jak na rasowych psów przystało, patrolujemy :) okolice stadionu, późnie pogoń za autokarem (MPK) Cracovii.
Francja - Polska 95, nas ponad 8 dych z czego połowa do bicia, wg mnie najsilniejsza ekipa na Parc des Princes. Porażka po meczu w kontrowersyjnych okolicznościach i zwyciestwo przed meczem, jak się wydaje tez w okolicznościach kontrowersyjnych.
Byliśmy aktwywni przez calą przedmeczowa noc, szukajac oczywiście sasiadów z l.. własciwej strony Błoń :)
Słowacja-Polska 95, było nie było wyjazd prestiżowy bo blisko Krakowa, i to po kontrowersyjnym Paryżu, nas kilkadziesiąt osób, bez ekipy! ich chyba cala ekipa. Zerwanie naszej flagi przez Me. Nasza moralna porazka.
Z tego roku Żelazna razy 2 i chyba pierwsze połamane ręce.
Rynek po awansie do ekstraklasy w 96 wiele starć na plus i nasze ok 3 dychy czekających bez obstawy pod sukiennicami do ok. 22.00
Jubilat, Cracovia (hotel) nasze zwycięstwa.
Polska-Niemcy, Zabrze 96, generalnie bez ekipy oprócz kilkunastu wariatów w ekipie koalicji. Nie znam szcegułów co do dokładnych liczb oprócz tego, ze Cracovia była mocna bandą. To w zasadzie zaczynala się powolna agonia naszej "starej ekipy".
97 Wisła-Ślask juz opisywałem, mogło to się skończyć różnie mimo, ze było nas 22 sztuki a ich 5-6 dych, ale niestety jak w wielu wcześnieszych przypadkach, zlekceważyliśmy i ten dym.
Ja mogę zrobić kwerendę z lat 90-tych, mniejszych i większych starć, no moze nie wszystkich, bo po 97 (wg mnie najsłabszy rok w naszej historii) to już musiał by ktoś inny napisać, tylko zastanawiam sie po co? Ja troche inaczej oceniam wartośc ekipy, a nizeli przez starcia.
Liczy się potencjał bandy, a dalej aktywność i organizacja, a tu nie mielismy startu, stąd moje wcześniejsze oceny.
Gdybym brał pod uwage wyłącznie starcia to te lata 90-te kształtowały by się inaczej.
K.rwa, czy wy sobie jaja robicie (to nie do ciebie nrth)? Jesli w tym okresie mieliśmy doła, to co powiecie o 97-2000?
*** to nie tak jak piszesz, menele, huligany spod sklepów, to w latach 80-tych, owszem ale nie 90-tych. Wisła i Cracovia to były już ogarnięte ekipy. U nas selekcja trwała mniej więcej od 90 roku.
A teraz czekam na twoje wypociny Stefan!!!
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 257
- Rejestracja: 12.10.2013, 18:16
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
pogrom to był na oświecenia i to dwa razy. tyle w temacie banda na bande pasiaści.
Prawda jest taka że zostały wam wspomnienia pasiaki, bo obecnie leżycie i kwiczycie.
Prawda jest taka że zostały wam wspomnienia pasiaki, bo obecnie leżycie i kwiczycie.
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 06.09.2012, 17:31
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Masz rację w tym poście. Ja napisałem tylko, że zabicie Człowieka to nie był pogrom, tylko zaplanowane zabójstwo ;)Psiak pisze:Jasne nrth i ja to bardzo dobrze rozumiem. Sam nie raz jechałem na mecz autobusem (wjechali raz) więc rzeczywistość znałem b. dobrze. Niepokojące jest jednak to, analizując kolejność postów na tym forum to jednak my (a nie Cracovia) dajemy pożywkę innym do ocen typu "Wisła w kryzysie", czy "Cracovia robiła co chciała". To my, a nie oni gloryfikowaliśmy ich ekipe, więc nie ma się co dziwić, że ludzie spoza Krakowa, ale też chłopaki z lewej, o pardon, własciwej :) strony Błoń typu Stefan, czy inne wynalazki, czytają i powtarzają dodatkowo koloryzując.
Ale co się dziwić skoro piszemy o jakichs dołach 92-96.
Inna sprawa to co poruszyłeś, czyli brak konsolidacji z młodymi i brak przekazu informacji o tym co się działo. Ale musicie nam to wybaczyć. Nigdy nie wiedziałeś, kto i kiedy cię zostawi i wystawi, stąd wyłącznie waska grupa zaufanych osób mogła działać. Ale i tak nie ustrzegliśmy się tego, że jeden z nas! też nas wystawił.
Kontynuując, spotykały nas porażki, jak ta na Czarnowiejskiej przed GKS (91 lub 92), przed Cracovia-Jagiellonia (91), przed Pogoń-Wisła (92), czy przed Miedź-Wisła (94), Paryż 95 (po meczu), ale mieliśmy też wiele zwycięstw Cracovia-Garbarnia (90), Zagłębie S. - Wisła (91), Prokocim (po Wawelu? 92), Wisła-Pogoń (93), Wisla-Cracovia (93), Paryż 95 (przed meczem), Żelazna 95, Florianska 96.
Do tego dochodzi reprezentacja, która przynajmniej kiedyś była wyznacznikiem siły ekipy.
San Marino (93) 5 dych b. mocnej ekipy. Cracovia nie dojechała, chyba dwa autokary (potwierdzisz dratwa?). To miał być rewanż za Rotterdam z 92 kiedy niestety nie pojechalismy a Cracovia chciała zlać naszych 7 osób, za którymi wstawił się Śląsk i Lechia, to umozliwiło odnowienie zgody.
Polska - Anglia, Chorzów 93. Nas jakiś 1000, Cracovii 100-200?. Liczby nie są oczywiście wyznacznikiem. Nas ok. 150-180 osób do bicia a ich ok 6- 8 dych z tego co widzialem :)
Polska-Azarbejdżan 94?, ponoć 10&10 i remis przed meczem. Nas do bicia ok 4 dychy dobrego składu, ile Cracovii, nie wiem. Po meczu szukaliśmy ich, ale oprócz połaczonego Rzeszowa nie znaleźliśmy nikogo.
Polska- Francja 94, nas ok,. 500, Cracovii 5 dych. Ok 100 od nas do bicia. Przez cały mecz spiecia dołem sektoru przy kratach. Po meczu wychodzimy i jak na rasowych psów przystało, patrolujemy :) okolice stadionu, późnie pogoń za autokarem (MPK) Cracovii.
Francja - Polska 95, nas ponad 8 dych z czego połowa do bicia, wg mnie najsilniejsza ekipa na Parc des Princes. Porażka po meczu w kontrowersyjnych okolicznościach i zwyciestwo przed meczem, jak się wydaje tez w okolicznościach kontrowersyjnych.
Byliśmy aktwywni przez calą przedmeczowa noc, szukajac oczywiście sasiadów z l.. własciwej strony Błoń :)
Słowacja-Polska 95, było nie było wyjazd prestiżowy bo blisko Krakowa, i to po kontrowersyjnym Paryżu, nas kilkadziesiąt osób, bez ekipy! ich chyba cala ekipa. Zerwanie naszej flagi przez Me. Nasza moralna porazka.
Z tego roku Żelazna razy 2 i chyba pierwsze połamane ręce.
Rynek po awansie do ekstraklasy w 96 wiele starć na plus i nasze ok 3 dychy czekających bez obstawy pod sukiennicami do ok. 22.00
Jubilat, Cracovia (hotel) nasze zwycięstwa.
Polska-Niemcy, Zabrze 96, generalnie bez ekipy oprócz kilkunastu wariatów w ekipie koalicji. Nie znam szcegułów co do dokładnych liczb oprócz tego, ze Cracovia była mocna bandą. To w zasadzie zaczynala się powolna agonia naszej "starej ekipy".
97 Wisła-Ślask juz opisywałem, mogło to się skończyć różnie mimo, ze było nas 22 sztuki a ich 5-6 dych, ale niestety jak w wielu wcześnieszych przypadkach, zlekceważyliśmy i ten dym.
Ja mogę zrobić kwerendę z lat 90-tych, mniejszych i większych starć, no moze nie wszystkich, bo po 97 (wg mnie najsłabszy rok w naszej historii) to już musiał by ktoś inny napisać, tylko zastanawiam sie po co? Ja troche inaczej oceniam wartośc ekipy, a nizeli przez starcia.
Liczy się potencjał bandy, a dalej aktywność i organizacja, a tu nie mielismy startu, stąd moje wcześniejsze oceny.
Gdybym brał pod uwage wyłącznie starcia to te lata 90-te kształtowały by się inaczej.
K.rwa, czy wy sobie jaja robicie (to nie do ciebie nrth)? Jesli w tym okresie mieliśmy doła, to co powiecie o 97-2000?
*** to nie tak jak piszesz, menele, huligany spod sklepów, to w latach 80-tych, owszem ale nie 90-tych. Wisła i Cracovia to były już ogarnięte ekipy. U nas selekcja trwała mniej więcej od 90 roku.
A teraz czekam na twoje wypociny Stefan!!!
Bez napinki. Pozdrawiam ;)
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Na San Marino jechaliśmy niepełnym autokarem, najlepszą bandą w historii,ale każdy z uczestników wspomina,że różnie mogło być:)
ŚP Brachowski był wtedy w apogeum formy heheh.
Na Francja-Polska w Zabrzu było nas min 120.
Największa jak dla mnie porażka Cracovii to przy okazji fety Wisły w 1996r. na Rynku z okazji awansu do pierwszej ligi,Miał być bandycki numer gdzie 150 osob nie wpuszcza kilku tysięcy Wiślaków na Rynek.Im bliżej Wisła była celu tym więcej osób nie wytrzymywało ciśnienia i w chwili prawdy gotowych do walki zostało może 50 osób,które po pierwszym starciu szybko poszło w rozsypkę.
ŚP Brachowski był wtedy w apogeum formy heheh.
Na Francja-Polska w Zabrzu było nas min 120.
Największa jak dla mnie porażka Cracovii to przy okazji fety Wisły w 1996r. na Rynku z okazji awansu do pierwszej ligi,Miał być bandycki numer gdzie 150 osob nie wpuszcza kilku tysięcy Wiślaków na Rynek.Im bliżej Wisła była celu tym więcej osób nie wytrzymywało ciśnienia i w chwili prawdy gotowych do walki zostało może 50 osób,które po pierwszym starciu szybko poszło w rozsypkę.
Ostatnio zmieniony 30.11.2014, 01:14 przez dratwa06, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 07.01.2013, 20:16
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jak dla ciebie Wojtek B. notabene alkoholik i koleś który zgwałcił własną siostrę jest/był wyznacznikiem ekipy autokarowej, to znalazłeś wreszcie odpowiedź na waszą jakość i skład.dratwa06 pisze:Na San Marino jechaliśmy niepełnym autokarem, najlepszą bandą w historii,ale każdy z uczestników wspomina,że różnie mogło być:)
ŚP Brachowski był wtedy w apogeum formy heheh.
Na Francja-Polska w Zabrzu było nas min 120.
PS. Być może dla ciebie będzie szokiem, ale Brachman często był za tym, z kim akurat pił.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Wojtek był wyjątkowym czubem dzięki czemu doczekał się na swój temat wielu legend na podstawie których można by spisać książkę o sporej objętości.ty przytoczyłeś nam jedną z nich.Podobnie jak on większość kibiców piłkarskich ma problem z alkoholem,tylko przyżywa ją na różne sposoby.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 07.01.2013, 20:16
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Tylko widzisz ja Wojtka znałem jak mało kto, powiem więcej byliśmy sąsiadami. Wiele przerw między jego prawie niustajacymi "wakacjami" spędzalismy wspólnie. Sprawę jego wypożyczenia samochodu czy z dzieciakiem znam od środka. Mimo że jestem z drugiej strony barykady, i B o tym wiedział nieraz piliśmy i ostro imprezowali. Wiec legendy i podania na jego temat umiem odróżnić od prawdy.dratwa06 pisze:Wojtek był wyjątkowym czubem dzięki czemu doczekał się na swój temat wielu legend na podstawie których można by spisać książkę o sporej objętości.ty przytoczyłeś nam jedną z nich.Podobnie jak on większość kibiców piłkarskich ma problem z alkoholem,tylko przyżywa ją na różne sposoby.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 27.09.2013, 21:27
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Gdybyś wcześniej nie zrobił z niego pijaka i gwałciciela to pomyślałbym nawet ,że kumplami byliście.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: JKZS, K.O., Mouz, passion-wear.pl, pongo2, telewizor z toshiby i 165 gości