ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

Zablokowany
cpc88
Posty: 25
Rejestracja: 18.09.2010, 08:54

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: cpc88 » 04.10.2013, 13:01

Opiszę ktoś dokładnie jak wyglądały te starcia między TSW a KSC na Czarnowiejskiej czy też Oświecenia?



birkut
Posty: 66
Rejestracja: 20.12.2011, 22:38

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: birkut » 04.10.2013, 14:28

ŻMUDZIN pisze: (na Hutnika nie mielismy wtedy ciśnienia, nie stanowiliście żadnego wyzwania)

brak ciśnienia nie przeszkadzał atakować nas wiele razy ze sprzętem

ŻMUDZIN pisze: Inne przypadki takie jak podbijanie do nas przed Polska Węgry grupek Hutnika z pytaniem czy idziemy z nimi je...ć Wisłe - tak się złożylo że sobie chodziliśmy pomiędzy placem Centralnym a Suchymi Stawami w barwach pasów :) no i mieli małego zonka.Można mnożyc przykłady - jak nie jesteś pierwszoroczniak to jedyne czym tłumaczę Wasze obecne ściemnianie to chęc wybicia się na "niepodległość" po latach bycia przystawką pasiaków
to juz nie tylko wspólny doping z Cracovia ale jeszcze krojenie. Na stadionie jeszcze siedzieliśmy razem?
zamiast mnożyć przykłady, lepiej podawać poważne.

nie twierdze że w okresie 20 lat jaki tu jest opisywany, nie było dziwnych sytuacji.
nie o wszystkim wiem, jeśli coś się działo to w prywatnych kontaktach (osiedlowych, złodziejskich itp) a nie na poziomie "dowódców".
zresztą w tak długim okresie zmieniały się zasady kibicówskie (kiedyś każdy był chuliganem i ultrase, nie było bojówek), zmieniał rozkład sił w Krakowie czy Hucie.
ja mieszkałem na wiślackim osiedlu i np w okresie przerzucania się osiedla na pasiackie, w czasie wjazdów chłopaki z Hutnika bronili się razem z wiślakami nie z powodu jakiejś koalicji tylko z racji wspólnego picia wódki, któremu barwy nie przeszkadzały.
TAk samo przełom lat 80-90tych. Bitwy osiedli. Ramie w ramie Wisłacy z Hutnikami z jednego osiedla stali przeciw Wisłakom z drugiego.
Dio pomyślenia dzisiaj?
A i tak - jak wcześniej pisał north - Hutnik miał kwtedy większe ciśnienie na Wisłe bo w Hucie pasów nie było, i to wy byliście głównym wrogiem. Nie znaczy to ze podczas spotkania z pasami (derby, wyjazdy, ich piłka ręczna na naszej hali, czy Dąbie odbiór szalików :)) było miło.

Czy wasza zgoda jednodniowa po derbach, uderzenie razem na Angolii, przymierze o którym tu ktoś pisał
pisze:Sprawa z układem na Hutnik wyglądała tak, ze łysi od nas (m.in. K) dogadali sie na Rynku z wami. Kilka dni przed turniejem miał zginać z rąk Hutnika, chłopak od nas.
Najpierw weszła grupa "pomarańczowych" łysych w kilkadziesiąt (moze ze 20/30) osób na przejście między sektorami, gdzie stanęli. My siedzieliśmy bez jakiejkolwiek obstawy. No ale starsze, gorące głowy, z których większość nie miała chyba pojęcia o układzie, nie wytrzymały i zaczęły nawoływać do ataku. Młodzi łysi na czele z K powstrzymywali ich, ale to udało się na chwilę, jak juz weszłiśmy na przejście zagotowała się krew i poleciał cały układ
ja wspomnę o wcześniejszym I Pucharze Wyzwolenia w naszej hali.
Przez 2 dni siedzieliście na tej małej trybunce
[link]
razem z pasami (min. Abadon) i miedzy wami do niczego nie doszło, a my tłukliśmy się w pierwszy dzień z wami, a drugi z pasami.
Pewnie mieliście układ ;)
Czy tolerowany M. pod waszym stadionem.

Czy to wszystko swiadczy że przez lata wąchaliście się z Pasami?
Nonsens.
Dziwne to jest miadto.

Haestan pisze:Prawda jest natomiast taka że sprzęt,całe te patologiczne zachowania które dzieją się w mieście, morderstwa,to wszystko zaczeła Cracovia i choćby nie wiem jak się wymawiali to wszystko wyszło od nich.Wisła aby przetrwać musiała się dostosować .
Tylko dlaczego Wisła zaczeła stosować sprzęt w stosunku do Hutnika, który nie zaczał i nie stosował, więc nie musiała się dostosowywać?

ts06
Posty: 333
Rejestracja: 27.07.2013, 22:21

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: ts06 » 04.10.2013, 14:34

nrth pisze: Wydaje mi się że wtedy do gazet takie rzeczy nawet nie dochodziły tak jak teraz lotem błyskawicy.
Dokładnie , wtedy kto został pocięty to się człowiek dowiadywał albo jak brał udział, albo od znajomych a nie z gazet.
Pierwszą taką 'słynną' relacje to przeczytałem jak zrobiliście polowanie na jednego z czołowych, jak bodajże grał w piłkę z jakimiś gościami z roboty.Swoją drogą akcja rodem z Kurdwanowa, tylko na szczęście skutki mniej drastyczne.
Dratwa - pisałeś o Spodku, tam też pocięći zostali ludzie.Podobnie w okolicach 97 sam wiozłem kolesia z pochalstaną łapą na pogotowie , bo mógł się wykrwawić(żaden kibol no ale gdzieś pod szkołą trafiło na niego).

Już pomijam akcje na Śląsk - to jeszcze wcześniej.Na dworcu nie byłem bom gówniarz wtedy był, ale z tego co było mówione(nie sądzę że podkoloryzowane), to wpadliście ze sprzętem na czekającą Wisłę, rozgoniliście ją a potem pochlastaliście gości ze Śląska jadących pierwszym pociągiem.Wtedy jeszcze komórek nie było(albo były cegły za wielkie pieniądze)ale ogólnie nie można było się skontaktować ze Śląskiem jadącym w późniejszych pociągach, więc ruszyły auta, odbierając ich przed Krk.
Zresztą nóż czy kij bejsbolowy, to taka różnica?Faktycznie na początku toście z kijami łazili tylko pewnie za duży przypadł był , więc trza było zmienić na coś mniej rzucającego się w oczy.

I to nie są żale.Zwykłe wspominki ze starych czasów.
Piszesz o AW - tym bardziej szacun do ówczesnych młodych, którzy postawili się niezłym starym wyjadaczom.Oni doipiero mieli jaja.

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: nrth » 04.10.2013, 14:48

dratwa06 pisze:Co ja poradzę na to,ze wasza główna banda była w tym okresie w takim,a nie innym wieku?:)
Ile razy mam Ci napisać ,że przegraliśmy na Oświecenia?
Wy pamiętacie Oświecenia,My Czarnowiejską,Jagiellonie,3go Maja,Spodek,Paryż i Grodzką;)
Nie zawsze najcenniejsze są spektakularne zwycięstwa w blasku fleszy. Pamiętam ze dla mojego pokolenia np bardzo cenny był pewien powrót z Olsztyna gdzie nad ranem chcieliście zrobić wracającej w sumie garstce Wisły kuku w Krzeszowicach. Nie powidoło Wam się zbytnio a tam też napewno od Was nie pojechała rezerwa. Min od tego zresztą wziął się zwyczaj brania sprzętu na wyjazdy na Wiśle.
za kim jestes?

coldgear
Posty: 51
Rejestracja: 22.09.2013, 22:18

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: coldgear » 04.10.2013, 15:01

wtedy nie było takiego ciśnienia na kibiców jak teraz, można powiedzieć że burdy pomiędzy kibicami nie budziły takiej sensacji a nawet były normalką.
dawniej to chyba ciężko było zliczyć mecze na Wiśle po których nie było jakiś awantur z psami min na czarnowiejskiej co 2 tyg latały chodniki.Najwyżej jak coś gazety pisały to zdanie w dodatku sportowym do Dziennika, ew w niedziele rano w Kronice regionalnej i to wtedy jak się na stadionie coś działo ;)

first2005
Posty: 58
Rejestracja: 18.02.2012, 15:30

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: first2005 » 04.10.2013, 15:58

a ja mam pytanie które mnie nurtuje
od którego roku (mniej więcej które lata) w Polsce był używany sprzęt przez wszystkie ekipy ? (każdy wie że kiedyś żadna ekipa bez niego się nie ruszała ;))
aż do 2004 roku. ??

piotrekrk
Posty: 1
Rejestracja: 04.10.2013, 17:55

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: piotrekrk » 04.10.2013, 18:40

Utkwilo mi w pamieci jedno zdarzenie,chłop na dziesiątce(lata 90te) mial szalik Hutnika na szyji i probowal prowadzic doping,pamietam konsternacje wsród kibicow,pamieta ktos co to był za typ?

simlock
Posty: 1
Rejestracja: 04.10.2013, 19:20

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: simlock » 04.10.2013, 20:13

A mi utkwiły takie momenty:-)Dawniej za Hutnikiem od 85 wzwyż ,obecnie chodzę na Wisłe .
Nie jestem przerzutem, po prostu zmieniło się środowisko . Nie byłem hoolsem .
Na Hutnika nic złego nie powiem. Dawniej było Wisła to komuna.Więc byłem za Hutnikiem .
Jesteśmy na Wiśle nas 300-400 .Zbiórka na placu Centralnym potem tramwaj na Rejmonta.
Nie było podstawianych autokarów. Siedzimy na trybunach które jako pierwsze przestały istnieć.
Po pierwszej połowie podchodzą goście z Wisły min Wesoły oraz paru innych ,chcą powrócić do zgody . Bo młodym przypomnę ,że wcześniej Wisła miała zgodę z Hutnikiem :-)Film z zadymy w 83' Wisła -Cracovia. Potem się coś pojarało . Wtedy w Hutniku rządził Cywil, Czarny oraz Miceusz . Oni chcieli kontynuować zgodę ale znalazło się kilku krewkich i ktoś dał w dziób Wesołemu. I było po ptokach:-). I na tym samym meczu Cracovia się objawiła :-)ze 30 ich było
wiec chyba wtedy jakaś zgoda jednorazowa na Hutnik była. Wisła nic do nich nie miała a oni nie bali sie przyjść na Reymonta. Dziwna sytuacja do dziś jej nie rozumiem .Przecież 2 lata wcześniej walczyli z nimi po meczu. Potem wspólne wyjście po meczu . Nie było przetrzymywania kibiców ,po prostu wychodziliśmy na ul.Reymonta i zaatakowaliśmy Wisłę, oni na nas i palimy wroty:-). Dawniej wogóle mniej kibiców chodziło na mecze .W 2 lidze Wisły przychodziło do nas 2,5 sektora nas był 1 sektor. Ogółem kiboli było ze 2 tys.
W Krakowie były mecze o tarczę jakąś :-) Zawsze stosunek był 3:1 dla Wisły. Czy to na cracovi czy na Wisłę. Chociaż zaprezentowali się w 1990 walcząc z policją potem wspólny marsz na ambasadę. cracovii pomogło ganianie po trzecich ligach wszystkich wokół stadionów .Zaimponowali małolatom i się zaczęło. Rok 1995 na cracovii to już ich dominacja potrafili zwiększyć swoje zasoby ludzkie o kilkaset procent:-)

nonameboy
Posty: 133
Rejestracja: 01.04.2010, 21:39

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: nonameboy » 04.10.2013, 20:31

A może ktoś opisać ekipe Wisła Devil's? Była to odrębna grupa od Sharksów czy może osoby z Devilsów, potem przeszli do Sharksów tworząc jedną ekipę mocnych wrażen ?

Ronnie The Rocket
Posty: 659
Rejestracja: 14.01.2010, 20:16

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Ronnie The Rocket » 04.10.2013, 21:17

A ja mam pytanie czy w szkole Tomka Drwala widać jakieś barwy i ćwiczący się opowiadają za którąś ze stron czy tylko MMA i żadnych klubów?

wurda1ak
Posty: 182
Rejestracja: 26.11.2012, 22:16

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: wurda1ak » 04.10.2013, 21:56

simlock pisze:A mi utkwiły takie momenty:-)Dawniej za Hutnikiem od 85 wzwyż ,obecnie chodzę na Wisłe .
Nie jestem przerzutem, po prostu zmieniło się środowisko . Nie byłem hoolsem .
Na Hutnika nic złego nie powiem. Dawniej było Wisła to komuna.Więc byłem za Hutnikiem .
Jesteśmy na Wiśle nas 300-400 .Zbiórka na placu Centralnym potem tramwaj na Rejmonta.
Nie było podstawianych autokarów. Siedzimy na trybunach które jako pierwsze przestały istnieć.
Po pierwszej połowie podchodzą goście z Wisły min Wesoły oraz paru innych ,chcą powrócić do zgody . Bo młodym przypomnę ,że wcześniej Wisła miała zgodę z Hutnikiem :-)Film z zadymy w 83' Wisła -Cracovia. Potem się coś pojarało . Wtedy w Hutniku rządził Cywil, Czarny oraz Miceusz . Oni chcieli kontynuować zgodę ale znalazło się kilku krewkich i ktoś dał w dziób Wesołemu. I było po ptokach:-). I na tym samym meczu Cracovia się objawiła :-)ze 30 ich było
wiec chyba wtedy jakaś zgoda jednorazowa na Hutnik była. Wisła nic do nich nie miała a oni nie bali sie przyjść na Reymonta. Dziwna sytuacja do dziś jej nie rozumiem .Przecież 2 lata wcześniej walczyli z nimi po meczu. Potem wspólne wyjście po meczu . Nie było przetrzymywania kibiców ,po prostu wychodziliśmy na ul.Reymonta i zaatakowaliśmy Wisłę, oni na nas i palimy wroty:-). Dawniej wogóle mniej kibiców chodziło na mecze .W 2 lidze Wisły przychodziło do nas 2,5 sektora nas był 1 sektor. Ogółem kiboli było ze 2 tys.
W Krakowie były mecze o tarczę jakąś :-) Zawsze stosunek był 3:1 dla Wisły. Czy to na cracovi czy na Wisłę. Chociaż zaprezentowali się w 1990 walcząc z policją potem wspólny marsz na ambasadę. cracovii pomogło ganianie po trzecich ligach wszystkich wokół stadionów .Zaimponowali małolatom i się zaczęło. Rok 1995 na cracovii to już ich dominacja potrafili zwiększyć swoje zasoby ludzkie o kilkaset procent:-)
Niestety jesteś przerzutem , no chyba że przygoda z Hutnikiem była krótkotrwała na starcie Twej drogi kibicowskiej ... ale z tego co piszesz to raczej była dużo dłuższa
PS. Wspominki bardzo interesujące.
ARKA GDYNIA ᛉ WHITE BROTHERS

Nowohucianie1950
Posty: 202
Rejestracja: 31.05.2010, 20:28

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Nowohucianie1950 » 04.10.2013, 22:19

Z mojej perspektywy relacje Hutnik - Cracovia były bardzo dziwne.Na początku nikt nie miał na nich żadnego ciśnienia, ja sam na początku nie wiedziałem o ich istnieniu, aż do paru głośnych akcji na mieście i I fali przerzutów.Ta pierwsza fala objęła Mistrzejowice i Bieńczyce jeśli chodzi o tereny NH.Potem nastąpiła II fala jakoś po 2000 roku.Nagle nie wiadomo skąd pojawiali się na Starej Hucie kibice Pasów.Schemat był taki, że najpierw widziałem jak ludzie na danym osiedlu chodzili w barwach Hutnika, a potem chodzili bez barw.Jak się później dowiedziałem nie chodzili już w barwach HKSu bo byli za Cracovią, ale też nie chodzili w barwach KSC bo nie chcieli prowokować nikogo od nas.To było coś na zasadzie "My nic nie mamy do Hutnika to wasz teren" i wiele osób im pobłażało raz, że rzeczywiśćie nie było żadnego chodzenia w barwach z ich strony, dwa, że ciągle nas zachwalili jak to nas nie szanują, a trzy, że wiele z nich się znało od wielu lat i chujowo było mieć kose z kolegami.Niestety doprowadziło to do tego, że Cracovia pojawiła się prawie, że wszędzie.Na Centrum,Teatralnym,Zielonym,Górali czy Szkolnym.Wkońcu u nas wszyscy się ogarneli, i osoboy z "góry", które nigdy się z Cracovią nie układały słysząc o tym, że niektórzy z Hutnika ich tolerują ogarneli reszte.Generalnie na Cracovie przerzucał się często osoby, które wcześniej były za HKSem tylko dlatego, że osiedle było.Skończyło się tym, że ich ekipy na osiedlach przy bardziej naszym zdecydowanym działaniu się porozpadały.W ostatnich latach nastąpił odwrót.Pasy zniknęły z Centrum czy TRL, na Szkolnym też ich nie wiele zostało,a na Zielonym sytuacja się wyrównała.Obecnie tak naprawdę jedyny ich osiedlem na Starej części Huty jest Górali, ale od 2-3 lat zaczyna im brakować małolatów, bo era NH2010 sprawiła, że młodzi zaczęli wybierać Hutnika i w ostatnim czasie nastąpił duży ich napływ po latach gdzie nie było ich w ogóle.W tym momencie relacje są proste KOSA.Dochodzi często do starć między nimi , a nami, lecą barwy w obie strony i o żadnym układaniu nie ma mowy.
Hutnik Nowa Huta

birkut
Posty: 66
Rejestracja: 20.12.2011, 22:38

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: birkut » 04.10.2013, 23:35

simlock pisze: Jesteśmy na Wiśle nas 300-400 .Zbiórka na placu Centralnym potem tramwaj na Rejmonta.
Nie było podstawianych autokarów. Siedzimy na trybunach które jako pierwsze przestały istnieć.
Po pierwszej połowie podchodzą goście z Wisły min Wesoły oraz paru innych ,chcą powrócić do zgody . Bo młodym przypomnę ,że wcześniej Wisła miała zgodę z Hutnikiem :-)Film z zadymy w 83' Wisła -Cracovia. Potem się coś pojarało . Wtedy w Hutniku rządził Cywil, Czarny oraz Miceusz . Oni chcieli kontynuować zgodę ale znalazło się kilku krewkich i ktoś dał w dziób Wesołemu. I było po ptokach:-). I na tym samym meczu Cracovia się objawiła :-)ze 30 ich było
wiec chyba wtedy jakaś zgoda jednorazowa na Hutnik była.
Wisła nic do nich nie miała a oni nie bali sie przyjść na Reymonta. Dziwna sytuacja do dziś jej nie rozumiem .Przecież 2 lata wcześniej walczyli z nimi po meczu. Potem wspólne wyjście po meczu . Nie było przetrzymywania kibiców ,po prostu wychodziliśmy na ul.Reymonta i zaatakowaliśmy Wisłę, oni na nas i palimy wroty:-).
Byłem na tym meczu (w plecy 2-1), lecz z racji wieku w akcji nie uczestniczyłem.
Zdziwiło mnie że wyraźnie mniejsza wizualnie grupa Hutnika rzuciła się na Wisłę i ci początkowo się cofnęli, lecz później ich zdecydowane zwycięstwo.
Jak już dorosłem i poznałem uczestników tamtej akcji to zawsze podkreślali, że gdyby nie wspomaganie Wisły przez Cracovię to daliby radę.
Traktowałem to trochę z niedowierzanie- bo jak to Wisła i Cracovia śmiertelni wrogowie razem na nas??? Trudno to było gdziekolwiek zweryfikować tak więc dzięki za posta.

wurda1ak ma rację - jesteś przerzutem, a że nie kasa zadecydowała a coś innego. Trudno.
No i wtedy nie było podziału na hoolsów i resztę ( mimo to się lałeś;)

coldgear
Posty: 51
Rejestracja: 22.09.2013, 22:18

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: coldgear » 05.10.2013, 09:36

Tak gość się specjalnie zarejestrował żeby sięgnąć porady czy jest przerzutem, pisząc na starcie Rejmonta ;) dobrze że r z g nie pomylił.Za tydzień derby Hutnik się budzi.

desiderata
Posty: 1
Rejestracja: 05.10.2013, 09:33

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: desiderata » 05.10.2013, 09:42

first2005 pisze:a ja mam pytanie które mnie nurtuje
od którego roku (mniej więcej które lata) w Polsce był używany sprzęt przez wszystkie ekipy ? (każdy wie że kiedyś żadna ekipa bez niego się nie ruszała ;))
aż do 2004 roku. ??
Oficjalnie sprzęt nie jest stosowany , ale wiadomo , że różnie z tym bywa w rzeczywistości :)
Zdarzają się osoby latające ze sprzętem , przykładowo w Łodzi - zdarzenia z ostatnich miesięcy to potwierdzają ( oczywiście nie chodzi o tego ćpuna , który zaatakował jakieś zwykłego typa na Piotrkowskiej )

first2005
Posty: 58
Rejestracja: 18.02.2012, 15:30

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: first2005 » 05.10.2013, 10:39

chodzi mi kiedy w Polsce ekipy zaczeły używać sprzęt (lata 90 czy wcześniej?) bo kiedyś żadna ekipa nie ruszała się bez sprzętu na wyjazd i nie tylko

MarianK
Posty: 29
Rejestracja: 20.10.2011, 23:19

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: MarianK » 05.10.2013, 12:22

Ronnie The Rocket pisze:A ja mam pytanie czy w szkole Tomka Drwala widać jakieś barwy i ćwiczący się opowiadają za którąś ze stron czy tylko MMA i żadnych klubów?
Podbijam, i tez to samo pytanie lecz dotyczace Grappling Krakow.

mediolan
Posty: 66
Rejestracja: 11.09.2010, 16:19

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: mediolan » 05.10.2013, 18:48

Nowohucianie1950 pisze:Z mojej perspektywy relacje Hutnik - Cracovia były bardzo dziwne.Na początku nikt nie miał na nich żadnego ciśnienia, ja sam na początku nie wiedziałem o ich istnieniu, aż do paru głośnych akcji na mieście i I fali przerzutów.Ta pierwsza fala objęła Mistrzejowice i Bieńczyce jeśli chodzi o tereny NH.Potem nastąpiła II fala jakoś po 2000 roku.Nagle nie wiadomo skąd pojawiali się na Starej Hucie kibice Pasów.Schemat był taki, że najpierw widziałem jak ludzie na danym osiedlu chodzili w barwach Hutnika, a potem chodzili bez barw.Jak się później dowiedziałem nie chodzili już w barwach HKSu bo byli za Cracovią, ale też nie chodzili w barwach KSC bo nie chcieli prowokować nikogo od nas.To było coś na zasadzie "My nic nie mamy do Hutnika to wasz teren" i wiele osób im pobłażało raz, że rzeczywiśćie nie było żadnego chodzenia w barwach z ich strony, dwa, że ciągle nas zachwalili jak to nas nie szanują, a trzy, że wiele z nich się znało od wielu lat i chujowo było mieć kose z kolegami.Niestety doprowadziło to do tego, że Cracovia pojawiła się prawie, że wszędzie.Na Centrum,Teatralnym,Zielonym,Górali czy Szkolnym.Wkońcu u nas wszyscy się ogarneli, i osoboy z "góry", które nigdy się z Cracovią nie układały słysząc o tym, że niektórzy z Hutnika ich tolerują ogarneli reszte.Generalnie na Cracovie przerzucał się często osoby, które wcześniej były za HKSem tylko dlatego, że osiedle było.Skończyło się tym, że ich ekipy na osiedlach przy bardziej naszym zdecydowanym działaniu się porozpadały.W ostatnich latach nastąpił odwrót.Pasy zniknęły z Centrum czy TRL, na Szkolnym też ich nie wiele zostało,a na Zielonym sytuacja się wyrównała.Obecnie tak naprawdę jedyny ich osiedlem na Starej części Huty jest Górali, ale od 2-3 lat zaczyna im brakować małolatów, bo era NH2010 sprawiła, że młodzi zaczęli wybierać Hutnika i w ostatnim czasie nastąpił duży ich napływ po latach gdzie nie było ich w ogóle.W tym momencie relacje są proste KOSA.Dochodzi często do starć między nimi , a nami, lecą barwy w obie strony i o żadnym układaniu nie ma mowy.
cos tam sie spioles do mnie odnosnie Unia -Hutnik ,wiec bylem na meczu jak i kilka godz przed na Waszych rejonach . Odnosnie Hutnika to samodzielnie zaczeli dzialac w 84 roku ,wczesniej byla tam Wisla ktora z nudow przychodzila na hks ,pozniej wislacy Wolodia i Czorny stworzyli ruch kibicowski na Hutniku ,na poczatku byla zgoda a latem 85 zostala zerwana ,pamietam to dobrze bo Hutnik przyjechal w jakies 30 osob do Tarnowa na zgode a juz na wiosne 86 jechalismy tam na kose i powodem bylo wlasnie zerwanie sztamy Wisla -Hutnik .Przypomne jeszcze fakt ze w polowie lat 80 -tych kibicow posiadal Wawel (ekipa utworzona przez Gebelsa ) oczywiscie pro wislacka i kilka lat mieli sie calkiem dobrze ,chlopaki zwlaszcza z ul wroclawskiej .

PogodaBahama
Posty: 41
Rejestracja: 05.05.2013, 13:57

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: PogodaBahama » 05.10.2013, 21:12

MarianK pisze:
Ronnie The Rocket pisze:A ja mam pytanie czy w szkole Tomka Drwala widać jakieś barwy i ćwiczący się opowiadają za którąś ze stron czy tylko MMA i żadnych klubów?
Podbijam, i tez to samo pytanie lecz dotyczace Grappling Krakow.
Nie znam sytuacji w szkole Tomka Drwala ale Grappling Kraków skierowany bardziej w stronę Wiślackiej części Krakowa. Główni trenerzy czy załóżyciele w większości z przeszłością na Reymonta-Judo, boks itp. Wielu zawodników zaangażowanych w kibicowanie bardziej lub mniej, Wiślacy.

H_C
Posty: 91
Rejestracja: 03.03.2007, 00:10
Lokalizacja: mehnra

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: H_C » 06.10.2013, 19:58

Jesteś pewny, że wislacką strone? to że ktoś trenował w wiśle nie jest jednoznaczne że musi sie z wisłą utożsamiać.

Don12
Posty: 5
Rejestracja: 07.10.2013, 00:14

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Don12 » 07.10.2013, 01:30

dratwa06 pisze:Tak,PP z GKS.
Dużo się pisze o tym jak to Cracovia w latach 90tych na masową skalę używała sprzętu,oczywiście piszący o tym za przykład podają zabitego kibica Pogoni,żadnych innych przykładów niema.
Czy w zwycięskich awanturach ,które wymieniłem ktoś z Wisły został pocięty?No moze na 3 maja,ale tam akurat sprzęt przyniosła Wisła i została nim potraktowana tak, a nie inaczej.
Były brechy,basebole,łańcuchy,czy paski wojskowe,czyli przedmioty którymi posługiwać się powinien typowy chuligan.Nie przypominam sobie,żeby do 1997 r. któraś z krakowskich gazet opisała przypadek pocięcia kibica Wisły nożem,a byłby to temat gwarantujący w tamtych czasach wyprzedaż całego nakładu.Zgodzę się z tym,że zdarzały się przypadki zastraszenia za pomocą noża,ale czy były jakieś ofiary,poza wspomnianym wcześniej przerzutem,a później konfidentem Sz. z Azorów?

coldgear zachowaniem przypomina ujadającego kundla starającego się popisać przed rasowym psem z którym dzieli budę.
Zarejestrowałem się na tym forum bo widzę,że historia zaczyna być pisana na nowo,małolaty przeczytają i potem pójdzie następna legenda.Co poniektórym przydałaby się lecytyna bo widać,że z pamięcią nie najlepiej,chyba,że czerpali wiedzę o wydarzeniach w Krk z gazet...Mogę się odnieść do każdej z przytoczonych przez Ciebie potyczek.W 91 roku przed Waszym meczem z Jagiellonią wjeżdżacie nam rano pod halę bandą ok 50 osób,złożoną głównie z łysych,na wyposażeniu brechy,trochę łańcuchów,pasków.Nie ma nad czym dyskutować,większość wrotki,mniejszość w*******.Nie ma znaczenia,że u nas dużo "zmęczonych" po gościnie z Jadźką,bardzo dobra akcja od strony Parku Jordana,jak na tamte czasy pełna profeska.Potem tego samego dnia graliśmy derby z Hutnikiem u siebie i po meczu była chęć odwetu,ale nic z tego nie wyszło.W 92 roku,a dokładniej w święto 11 listopada byliście jak najbardziej z nożami pod naszym stadionem przez co B. z Wrocławskiej pozbył się tego dnia jednej nerki.Nawet wiadomo przez kogo,ale nie ma co tego roztrząsać..Drugi przypadek to opisana wyżej tętnica.I naprawdę w tych czasach gazety mało to obchodziło.Gdyby taka awantura odbyłaby się dzisiaj jestem pewien,że Tusk zabrałby głos, a pierdolenie w tv zajęłoby z tydzień.Pół roku później Polska-Anglia w Chorzowie i już przed całą Polską błyskacie kozikami.Kolejna większa awantura z użyciem noży to nasz wyjazd do Legnicy w 94 roku i potyczka o 2 w nocy na dworcu.Nie wspominam o pojedynczych przypadkach czy to przy pomocy podjęcia decyzji o przerzucaniu się czy to wjazdach na chatę ( np Z z Kurdwanowa ).Swobodnie mogę wysnuć tezę,że Wasz pierwszy garnitur w tych czasach spał z nożami pod poduszką,a utwierdziło mnie w tym Wisła-Arka w 95 roku.Zapamiętałem ten mecz z 3 powodów: wygraliśmy 9:0,mieliście najwięcej naszych flag w historii (chyba coś 9-10) i spinka na łuku,tuż koło Waszego sektora jak ok 20 z Was siedziało bez psów pod filarami i podeszliśmy do Was w drugiej połowie w też mniej więcej 20 osób..Kto nie miał noża rzucał w nas żwirem :) Po 5 sekundach wpadły psy i było po ptokach.W Paryżu o tym czy mieliście noże może się wypowiedzieć więcej ekip ( np Legia i Pogoń bo Arki chyba nie ma sensu w to mieszać :) ).Późniejsze wymienione przez Ciebie przykłady to już zdecydowanie inne czasy, 3 maja,a dokładniej Chodowieckiego gdzie najstarsza osoba od nas miała 22 lata (wiem nasza sprawa,ale stwierdzam tylko fakt) to już inna ekipa,tak samo Spodek,gdzie chyba 3-4 osoby nie pojechały na turniej bo były podziurawione.Nie wspominam o kilku osobach z Wrocławia,które w latach ok 95-97 były pocięte w okolicach dworca.Tak więc uważam,że nie ma co zakłamywać historii,jeślibyście w latach 90-91 nie przyjęli takiej polityki zupełnie inaczej by wyglądała kibicowska historia Krakowa..Może ktoś z obecnych opisze takie rarytasy jak np "Święta Wojna" na....koncercie ACDC w Chorzowie... :)

Wizard.
Posty: 625
Rejestracja: 22.10.2008, 11:11

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Wizard. » 07.10.2013, 02:19

wurda1ak pisze:
simlock pisze:A mi utkwiły takie momenty:-)Dawniej za Hutnikiem od 85 wzwyż ,obecnie chodzę na Wisłe .
Nie jestem przerzutem, po prostu zmieniło się środowisko . Nie byłem hoolsem .
Na Hutnika nic złego nie powiem. Dawniej było Wisła to komuna.Więc byłem za Hutnikiem .
Jesteśmy na Wiśle nas 300-400 .Zbiórka na placu Centralnym potem tramwaj na Rejmonta.
Nie było podstawianych autokarów. Siedzimy na trybunach które jako pierwsze przestały istnieć.
Po pierwszej połowie podchodzą goście z Wisły min Wesoły oraz paru innych ,chcą powrócić do zgody . Bo młodym przypomnę ,że wcześniej Wisła miała zgodę z Hutnikiem :-)Film z zadymy w 83' Wisła -Cracovia. Potem się coś pojarało . Wtedy w Hutniku rządził Cywil, Czarny oraz Miceusz . Oni chcieli kontynuować zgodę ale znalazło się kilku krewkich i ktoś dał w dziób Wesołemu. I było po ptokach:-). I na tym samym meczu Cracovia się objawiła :-)ze 30 ich było
wiec chyba wtedy jakaś zgoda jednorazowa na Hutnik była. Wisła nic do nich nie miała a oni nie bali sie przyjść na Reymonta. Dziwna sytuacja do dziś jej nie rozumiem .Przecież 2 lata wcześniej walczyli z nimi po meczu. Potem wspólne wyjście po meczu . Nie było przetrzymywania kibiców ,po prostu wychodziliśmy na ul.Reymonta i zaatakowaliśmy Wisłę, oni na nas i palimy wroty:-). Dawniej wogóle mniej kibiców chodziło na mecze .W 2 lidze Wisły przychodziło do nas 2,5 sektora nas był 1 sektor. Ogółem kiboli było ze 2 tys.
W Krakowie były mecze o tarczę jakąś :-) Zawsze stosunek był 3:1 dla Wisły. Czy to na cracovi czy na Wisłę. Chociaż zaprezentowali się w 1990 walcząc z policją potem wspólny marsz na ambasadę. cracovii pomogło ganianie po trzecich ligach wszystkich wokół stadionów .Zaimponowali małolatom i się zaczęło. Rok 1995 na cracovii to już ich dominacja potrafili zwiększyć swoje zasoby ludzkie o kilkaset procent:-)
Niestety jesteś przerzutem , no chyba że przygoda z Hutnikiem była krótkotrwała na starcie Twej drogi kibicowskiej ... ale z tego co piszesz to raczej była dużo dłuższa
PS. Wspominki bardzo interesujące.
Tak z ciekawosci - po jakim stazu bylby przerzutem

...
Xp

dratwa06
Posty: 147
Rejestracja: 27.09.2013, 21:27

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: dratwa06 » 07.10.2013, 08:42

nrth przypomniał Krzeszowice.Osobiście tą nieskuteczną próbę zdobycia wagonu przez nasza czołówkę uważam za większa porażkę niż smary na Oświecenia.

Cracovia na przełomie lat 80tych i 90tych istniała na pięciu osiedlach na krzyż w Krakowie,gdyby nie różnego rodzaju metody przejęcia kolejnych dzisiaj nie byłoby jej na żadnym i mielibyśmy w Krakowie drugi Wrocław,Poznań,czy Szczecin.

A co do sprzętu to ówczesna młodzież po obu stronach była wręcz nim zafascynowana, szczególnie siekierami.Moda na nie ogarnęła cale miasto,jarano się nimi jak nowymi firmowymi butami, więc jak czytam,że Wisła została zmuszona ,żeby za niego chwycić to robi mi się weselej na duszy:)

Don12
Posty: 5
Rejestracja: 07.10.2013, 00:14

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Don12 » 07.10.2013, 10:15

dratwa06 pisze:nrth przypomniał Krzeszowice.Osobiście tą nieskuteczną próbę zdobycia wagonu przez nasza czołówkę uważam za większa porażkę niż smary na Oświecenia.

Cracovia na przełomie lat 80tych i 90tych istniała na pięciu osiedlach na krzyż w Krakowie,gdyby nie różnego rodzaju metody przejęcia kolejnych dzisiaj nie byłoby jej na żadnym i mielibyśmy w Krakowie drugi Wrocław,Poznań,czy Szczecin.

A co do sprzętu to ówczesna młodzież po obu stronach była wręcz nim zafascynowana, szczególnie siekierami.Moda na nie ogarnęła cale miasto,jarano się nimi jak nowymi firmowymi butami, więc jak czytam,że Wisła została zmuszona ,żeby za niego chwycić to robi mi się weselej na duszy:)
Z tymi osiedlami to całkowita prawda.Z drugiej strony możemy powiedzieć,że gdyby wtedy była inna reakcja naszej czołówki może i polepszyłoby się u Was,ale nie na taką skalę...Niestety co do sprzętu mamy całkiem odmienne zdanie.U nas moda na siekiery przyszła wraz z nowym pokoleniem (chyba niedojazd do Szczecina w 97 zakończony na ziemi dworca był pierwszym większym przypadkiem).Wyobrażasz sobie bandę We. z siekierami?A do 97 oni wiedli prym na Reymonta.A powrót z Olsztyna i poranek w Krzeszowicach tylko utwierdził nas w prawidłowości obranej drogi.

dratwa06
Posty: 147
Rejestracja: 27.09.2013, 21:27

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: dratwa06 » 07.10.2013, 11:18

Pisząc o młodzieży nie miałem na mysli We. i jego bandy tylko przykładowo takiego Te. który miał nie tylko pierdolca na punkcie sportu (we wczesnych latach 90tych za gówniarza regularnie pojawiał się na Cracovii oglądnąć sobie mecz) i Wisły(np jezdził sam na wyjazdy z siatkarkami tego klubu),ale też imponowało mu to co się dzieje na Cracovii do tego stopnia,ze latał regularnie na sąsiednie osiedle do pewnej osoby po ziny i relacje z minionego weekendu.

Don12
Posty: 5
Rejestracja: 07.10.2013, 00:14

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Don12 » 07.10.2013, 11:35

Widzę,że już nie tylko ś.p Leniu to przerzut,niedługo okaże się,że Te też..Na razie tylko chodził sobie na Kałuży i oglądał mecze :) To kłóci się z Waszą podstawową polityką tamtych czasów : gdyby pojawiał się małolat zafascynowany tymi tematami taki wytrawny strateg jak kanarzyca na pewno nie wypuściłby go z rąk..I jeszcze dodatkowo z Woli.Doskonale wiem od kogo pożyczał ziny bo to ta osoba przyprowadziła go na pierwszy wyjazd (chyba Chorzów o ile dobrze pamiętam jak spadaliśmy z ligi),zresztą nie tylko jego.Na siatkówkę nie jeździł wcale sam tylko było nas więcej, w zimie nie było co robić to się szlajaliśmy po Górnym Śląsku.Oficjalnie władzę przejęli w 98/99 (nie pamiętam dokładnie) w Wodzisławiu na wyjeździe kiedy ogłosili We. zmianę warty.
P.S. Jakby to przeczytał to miałby niezłą polewkę :)

dratwa06
Posty: 147
Rejestracja: 27.09.2013, 21:27

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: dratwa06 » 07.10.2013, 12:15

Przerzucać mikrego 10 latka?;)

PogodaBahama
Posty: 41
Rejestracja: 05.05.2013, 13:57

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: PogodaBahama » 07.10.2013, 15:49

H_C pisze:Jesteś pewny, że wislacką strone? to że ktoś trenował w wiśle nie jest jednoznaczne że musi sie z wisłą utożsamiać.
Opieram się właśnie na wspominanej przeszłości sztabu i na trenujących tam wielu Wiślackich twarzach, z czego kilka nieprzypadkowych, że tak się wyrażę. Oczywiście nie widzę możliwości by w jednym z największych i najlepszych klubów w derbowym mieście 100% zawodników było skierowane w stronę jednej ekipy. Jak masz inne informacje to chętnie ich wysłucham, a patrząc na inne Twoje posty nie należysz do siejących wszędzie napinkę, dlatego liczę na normalną wymianę zdań.

ps. "w Wiśle", "z Wisłą". Dzięki.

coci
Posty: 121
Rejestracja: 28.10.2009, 22:14

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: coci » 07.10.2013, 16:18

Don12 pisze:Swobodnie mogę wysnuć tezę,że Wasz pierwszy garnitur w tych czasach spał z nożami pod poduszką,a utwierdziło mnie w tym Wisła-Arka w 95 roku.Zapamiętałem ten mecz z 3 powodów: wygraliśmy 9:0,mieliście najwięcej naszych flag w historii (chyba coś 9-10) i spinka na łuku,tuż koło Waszego sektora jak ok 20 z Was siedziało bez psów pod filarami i podeszliśmy do Was w drugiej połowie w też mniej więcej 20 osób..Kto nie miał noża rzucał w nas żwirem :) Po 5 sekundach wpadły psy i było po ptokach.
Witam
...małe sprostowanie.Was było ze dwa razy więcej.Jak wpadła psiarnia to byliście już po paru klapsach i kopach w drodze na własny sektor.Bez napinki tylko trzymajmy się faktów.
Ogólnie,najlepszy krakowski wątek(najmniej rozj....ny przez pokemonów)od powstania tego forum.Widać że piszą uczestnicy,a nie "ci co słyszeli".
Pozdrawiam
...i ARKA GDYNIA!

Psiak
Posty: 299
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Psiak » 07.10.2013, 16:25

ts06 pisze:Już pomijam akcje na Śląsk - to jeszcze wcześniej.Na dworcu nie byłem bom gówniarz wtedy był, ale z tego co było mówione(nie sądzę że podkoloryzowane), to wpadliście ze sprzętem na czekającą Wisłę, rozgoniliście ją a potem pochlastaliście gości ze Śląska jadących pierwszym pociągiem.Wtedy jeszcze komórek nie było(albo były cegły za wielkie pieniądze)ale ogólnie nie można było się skontaktować ze Śląskiem jadącym w późniejszych pociągach, więc ruszyły auta, odbierając ich przed Krk.
Troche jednak "podkoloryzowane". To Wisła wpadła na Cracovie a nie odwrotnie, po czym dzoszło do nierównego, ze względu na liczby i rodzaj sprzętu, starcia. Wynik, ucieczka Wisły i dwóch mocno podziurawionych chłopaków (w tym jeden ze Śląska), zwłaszcza jeden ledwo uszedł z życiem . Ta grupka Śląska wyszła bez szwanku, bo Cracovia puściła się za Wisłą, odpuszczając jednocześnie wjeżdżający pociąg. Nic nie wiem o odbieraniu Śląska poza Krakowem.
Zresztą nóż czy kij bejsbolowy, to taka różnica?Faktycznie na początku toście z kijami łazili tylko pewnie za duży przypadł był , więc trza było zmienić na coś mniej rzucającego się w oczy.
Sprzęt "tępy" w Krakowie był cały czas, używały go wszystkie ekipy, łącznie z Hutnikiem. Cracovia jednak zawsze była najlepiej dozbrojona, vide Jagiellonia, gdzie doszło do dwóch starć i możliwe, biorąc nawet pod uwagę wszystkie minusy Wisły tego dnia tj. zmelanżowana i niepełna ekipa, że gdyby Wisła miała lepsze wyposażenie, to wynik byłby sprawą otwartą. Niestety, przegraliśmy, na własne życzenie dwa dosć ostre starcia.

Do cłopaków z Hutnika:
Który to był rok, gdzie doszło do tych wydarzeń rzekomej zgody W-C przy okazji naszego meczu?

dratwa06 - Ty możesz nawet skakać z radości, ale na Wiśle każdy Ci powie, że sprzęt w rekach młodych Wisły to reakcja na wasze ostre metody, które zaczęliście praktykować na początku lat 90-tych i myśle, że 90% kibicowskiej Polski zdaje sobie z tego sprawę.
Uzupełniając statystyki, to wydaje mi się, że pierwsza kosa poleciała nie w chłopaka z Wisły, a w chłopaka z Hutnika, gdzieś koło 90 roku, podczas dymu w Hucie.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

Psiak
Posty: 299
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Psiak » 07.10.2013, 16:33

coci pisze:
Don12 pisze:Swobodnie mogę wysnuć tezę,że Wasz pierwszy garnitur w tych czasach spał z nożami pod poduszką,a utwierdziło mnie w tym Wisła-Arka w 95 roku.Zapamiętałem ten mecz z 3 powodów: wygraliśmy 9:0,mieliście najwięcej naszych flag w historii (chyba coś 9-10) i spinka na łuku,tuż koło Waszego sektora jak ok 20 z Was siedziało bez psów pod filarami i podeszliśmy do Was w drugiej połowie w też mniej więcej 20 osób..Kto nie miał noża rzucał w nas żwirem :) Po 5 sekundach wpadły psy i było po ptokach.
Witam
...małe sprostowanie.Was było ze dwa razy więcej.Jak wpadła psiarnia to byliście już po paru klapsach i kopach w drodze na własny sektor.Bez napinki tylko trzymajmy się faktów.
Ogólnie,najlepszy krakowski wątek(najmniej rozj....ny przez pokemonów)od powstania tego forum.Widać że piszą uczestnicy,a nie "ci co słyszeli".
Pozdrawiam
Jakie dwa razy więcej? Podobne liczbowo ekipy. Z perspektywy, sektora X wyglądało to podobnie jak opisał Don12. Rzecz charakterystyczna. Psy wjechały od strony waszych pleców, stąd odwrót Wisły.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

pompka
Posty: 82
Rejestracja: 02.04.2007, 12:08

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: pompka » 07.10.2013, 17:08

ktoś może opisać atak Cracovii na jeden z pociągów w którym jechała jedna z podkarpackich ekip ?
Wychowani w Polsce

Don12
Posty: 5
Rejestracja: 07.10.2013, 00:14

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Don12 » 07.10.2013, 23:04

coci pisze:
Don12 pisze:Swobodnie mogę wysnuć tezę,że Wasz pierwszy garnitur w tych czasach spał z nożami pod poduszką,a utwierdziło mnie w tym Wisła-Arka w 95 roku.Zapamiętałem ten mecz z 3 powodów: wygraliśmy 9:0,mieliście najwięcej naszych flag w historii (chyba coś 9-10) i spinka na łuku,tuż koło Waszego sektora jak ok 20 z Was siedziało bez psów pod filarami i podeszliśmy do Was w drugiej połowie w też mniej więcej 20 osób..Kto nie miał noża rzucał w nas żwirem :) Po 5 sekundach wpadły psy i było po ptokach.
Witam
...małe sprostowanie.Was było ze dwa razy więcej.Jak wpadła psiarnia to byliście już po paru klapsach i kopach w drodze na własny sektor.Bez napinki tylko trzymajmy się faktów.
Ogólnie,najlepszy krakowski wątek(najmniej rozj....ny przez pokemonów)od powstania tego forum.Widać że piszą uczestnicy,a nie "ci co słyszeli".
Pozdrawiam
Nie chcę się spierać,ale na pewno nie było nas dwa razy więcej.Tam byli ludzie,którzy nie chcieli żeby ich było więcej i uważali,że w swoim składzie ze wszystkimi sobie poradzą...Opisane wyżej odbieranie Śląska na dworcu w 97 to ich zmierzch jeśli chodzi o decyzyjność.Byli w 30 osób naprawdę dobrym jakościowo i wiekowo składzie,trafili na ok setkę Pasów,kamienie zaczęły furkotać i po krótkiej wymianie zawinęli się.To był czas kiedy młodzi już ścierali się,wspólne wyjazdy,krojenia i spokojnie mogli ich wziąść na ten dworzec.To pokazuje ich myślenie i nawet wtedy w 97 krótkowzroczność.Można powiedzieć,że młodzi połapali się szybciej niż oni.Dla mnie osobiście zawsze fajne były wyjazdy na kadrę.Często psy były słabo zorganizowane i potrafiły nas posadzić obok siebie :) albo jazdy jednym pociągiem,Wtedy jeszcze układy były inne,triada dopiero w powijakach,mnóstwo ekip i zależności na jednych trybunach małego stadionu w Zabrzu..

Frugo
Posty: 77
Rejestracja: 16.01.2011, 18:17

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Frugo » 08.10.2013, 12:56

Może opisałby ktoś aktualną sytuację na Nowej i Starej części huty z podziałem na osiedla? Wiem, że trochę się pozmieniało na niektórych osiedlach. Wiadomo że Kazimierzowskie to Wisła, a Oświecenia Pasy, ale nie wszędzie sprawa wygląda tak jasno.

igi28
Posty: 32
Rejestracja: 26.02.2013, 15:36
Lokalizacja: Kraków

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: igi28 » 08.10.2013, 13:13

Frugo pisze:Może opisałby ktoś aktualną sytuację na Nowej i Starej części huty z podziałem na osiedla? Wiem, że trochę się pozmieniało na niektórych osiedlach. Wiadomo że Kazimierzowskie to Wisła, a Oświecenia Pasy, ale nie wszędzie sprawa wygląda tak jasno.
Chyba największy bój jest teraz na linii Przy Arce - Albertyńskie - 2PL jeżeli chodzi o panowanie pomiędzy Wisłą, a Pasami. Inna sprawa w przypadku Kolorowego, bo tu Wisła z Hutnikiem. A poza tym sytuacje są raczej klarowne w nowej części. Kalinowe, Kazimierzowskie, Jagiellońskie, Strusia, Na Lotnisku, D-303, Mistrzejowice Nowe - Wisła. Oświecenia, Bohaterów, Piastów, 2PL (część za Stella Sawickiego tzw. slumsy) - Pasy. Wzgórza to dla mnie wielka niewiadoma, ale prym tam wiodą Pasy z Hutnikiem. Jak coś popierdoliłem/zapomniałem, to poprawić.
Niebiesko-biało-czerwony KRAKÓW!

krokiet_z_grzybami
Posty: 758
Rejestracja: 18.01.2009, 13:46

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: krokiet_z_grzybami » 08.10.2013, 13:40

pytanie bez napinki, jaki jest obecnie wynik ofiar między Wisłą a Craxą?

cpc88
Posty: 25
Rejestracja: 18.09.2010, 08:54

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: cpc88 » 08.10.2013, 13:44

Co spowodowało że na typowych Pasiastych osiedlach a mianowicie Przy Arce, Albertyńskie i 2 Pułku Lotniczego pojawiła się grupa Wiślaków?

Adik
Posty: 312
Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Adik » 08.10.2013, 13:59

igi28 pisze:
Frugo pisze:Może opisałby ktoś aktualną sytuację na Nowej i Starej części huty z podziałem na osiedla? Wiem, że trochę się pozmieniało na niektórych osiedlach. Wiadomo że Kazimierzowskie to Wisła, a Oświecenia Pasy, ale nie wszędzie sprawa wygląda tak jasno.
Chyba największy bój jest teraz na linii Przy Arce - Albertyńskie - 2PL jeżeli chodzi o panowanie pomiędzy Wisłą, a Pasami. Inna sprawa w przypadku Kolorowego, bo tu Wisła z Hutnikiem. A poza tym sytuacje są raczej klarowne w nowej części. Kalinowe, Kazimierzowskie, Jagiellońskie, Strusia, Na Lotnisku, D-303, Mistrzejowice Nowe - Wisła. Oświecenia, Bohaterów, Piastów, 2PL (część za Stella Sawickiego tzw. slumsy) - Pasy. Wzgórza to dla mnie wielka niewiadoma, ale prym tam wiodą Pasy z Hutnikiem. Jak coś popierdoliłem/zapomniałem, to poprawić.
Zapomniałes dodac Tysiaclecia , Niepodległosci - Pasy.

Co do 2PL i Albertynskiego .. Prosze Cie.. Osiedla Cracovii i tyle w temacie.

Nie wiem jak z Przy Arka ale może wypowie sie ktos kto tam mieszka lub przesiaduje :)
Obrazek
KAWAŁ C.H.U.J.A

Pismejker
Posty: 99
Rejestracja: 26.07.2011, 10:18

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: Pismejker » 08.10.2013, 14:04

igi28 pisze:
Frugo pisze:Może opisałby ktoś aktualną sytuację na Nowej i Starej części huty z podziałem na osiedla? Wiem, że trochę się pozmieniało na niektórych osiedlach. Wiadomo że Kazimierzowskie to Wisła, a Oświecenia Pasy, ale nie wszędzie sprawa wygląda tak jasno.
Wzgórza to dla mnie wielka niewiadoma, ale prym tam wiodą Pasy z Hutnikiem. Jak coś popierdoliłem/zapomniałem, to poprawić.
Wzgórza - Hutnik/Cracovia
Stoki - Wisła + mała grupka Hutnika (prócz jednej konkretnej osoby)
+ Ulica Petofiego - Hutnik

protektormalopolska
Posty: 339
Rejestracja: 08.10.2013, 13:53

Re: ŚWIĘTA WOJNA – KIBICOWSKO

Post autor: protektormalopolska » 08.10.2013, 14:17

Adik 2 PL , XX lecia i PA są koło siebie więc skoro nie wiesz jak jest Przy Arce to z góry wiadomo że twoja wiedza jest znikoma z resztą swoim wczesniejszym postem to potwierdziłes ... bo Albertyśnkie i Niepodległości to jedno i to samo osiedle koleszko :)) Przy Arce to już sama Wisła nie licząc pojedyńczych sztuk które sobie odpusciły. Na 2PL młodzi radzą sobie dobrze wspomagani innymi Wiślackimi osiedlami. Ktoś pytał jak to się dzieje że Wisła się tam pojawiła według mnie bardzo duża role odgrywa lokalizacja 2PL graniczy z D303 . Albertynskie graniczy z Jagiellońskim i Kazimierzowskim więc tam mają bardzo gorąco i dużo ludzi sobie odpuszcza kibicowanie a Wisła to wykorzystuje i szkoli młodych którymi nie ma się kto zaopiekować. Jestem ciekawy jak będzie za 10 lat ale kwestią czasu jest dominacja Wisły na całej dzielnicy Bieńczyce Wisła po prostu jest zbyt silna żeby pojedyńcze osiedla się utrzymały po 2 moda na pasy mineła.
ABG

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bobson1312, Elgeneral, NG_M i 202 gości