GymBeam
Akcja kibiców - Stadion dla Katowic

Akcja kibiców - Stadion dla Katowic

2014-11-19
Kibice katowickiej GieKSy zainicjowali akcję społeczną pod hasłem "Stadion dla Katowic". Fani mają dość opieszałości władz miasta, które pomimo że posiadają gotowe plany nowego obiektu na 21 tysięcy miejsc, nie kwapią się do rozpoczęcia budowy areny piłkarskiej.

Po raz pierwszy o nowym stadionie GKS-u Katowice wspomniano w 2008 roku - miał być wzniesiony jako baza treningowa dla drużyn biorących udział w polsko-ukraińskich Mistrzostwach Europy 2012. Plan nie został jednak zrealizowany, a o nowoczesnym obiekcie piłkarskim w Katowicach miasto "zapomniało". Nieoficjalnie mówi się, że budowę hamuje nie tylko potężna cena (ok. 160 mln zł), ale także sprawa gruntów na Bukowej, których własność nie jest do końca ustalona.

- O stadionie było w ostatnich latach dość cicho, ale o samym klubie już nie. GKS był w dość dramatycznej sytuacji, przez co kwestia obiektu nie była priorytetem. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby do sprawy powrócić - mówi Piotr Koszecki, prezes Stowarzyszenia Kibiców GKS-u "SK1964".

Pierwszym zwiastunem akcji "Stadion dla Katowic" było założenie strony w serwisie Facebook.com, które błyskawicznie zgromadziła 10 tysięcy fanów.

- Chcieliśmy zacząć akcję na spokojnie. Nie spodziewaliśmy się, że odzew będzie aż tak duży. To tylko nas zobowiązuje, aby przyspieszyć. Chcemy porozmawiać na ten temat z nowymi radnymi i kandydatami na prezydenta miasta. Chcemy też pokazać, że ten stadion ma powstać dla Katowic i jego mieszkańców, a nie tylko dla GKS-u i kibiców. Stadion nie musi przecież pełnić tylko funkcji piłkarskich, ale może ożywić całą dzielnicę Dąb - podkreśla Koszecki.



Inicjatywa fanów GKS-u nabiera rozgłosu. Poparł ją m.in. selekcjoner kadry narodowej i były trener GKS-u Adam Nawałka, który zapozował do zdjęcia z wizualizacją nowego obiektu przy Bukowej.

Zaangażowanie fanów jest doceniane przez władze GKS-u Katowice, które popierają akcję i w nowym stadionie upatrują bodźca do rozwoju klubu.

- Nowy stadion pomógłby wygenerować lepszą frekwencję. Wiadomo, że obecnie nie wygląda ona najlepiej, ale potencjał jest olbrzymi, co pokazywały jeszcze mecze GKS-u w IV lidze. Z pewnością początkowo na stadionie pojawiłoby się sporo osób, które po prostu przyszłyby z samej ciekawości, ale mamy pomysły, jak ich zatrzymać na dłużej. Nowy obiekt to także klimat większego bezpieczeństwa, co też pomogłoby ściągnąć na niego wielu młodszych kibiców. Kolejna ważna sprawa to powstanie miejsc biznesowych. Obecnie dysponujemy jedną salką VIP oraz miniskyboksem. To zdecydowanie za mało. Zapewniam, że jest olbrzymie grono osób, które chciałoby przyjść na mecz i obejrzeć go w dobrych warunkach. Klub mógłby na tym zarabiać. Nowy stadion byłby też magnesem dla firm, które chciałyby się na nim pokazać - wylicza Marcin Janicki, wiceprezes GKS-u.

Co ciekawe, kibice zyskali już sprzymierzeńców wśród nowo wybranych radnych miasta.

- Podoba mi się taka forma agitacji za stadionem. Kibice kolejny raz pokazują, że potrafią się zaangażować w sprawy klubu. Stadion oczywiście jest potrzebny. Mam nadzieję, że powstanie on jeszcze w tej kadencji - mówi radny Krzysztof Pieczyński.

Lokalni politycy są pozytywnie nastawieni do akcji, ale zaznaczają, że przed przystąpieniem do jakichkolwiek realizacji muszą zostać w pełni uporządkowane sprawy dotyczące samego klubu.