Kibice Feyenoordu wciąż ''rozrabiaja''
2015-02-28
Po tym jak kibice Feyenoordu Rotterdam zdemolowali centrum Rzymu przy okazji meczu Ligi Europejskiej z AS Romą, dali się też we znaki podczas spotkania rewanżowego. Sędzia był zmuszony dwukrotnie przerwać grę z powodu ich zachowania.
Po raz pierwszy mecz został zastopowany w pierwszej odsłonie gry, gdy na płytę boiska został wrzucony... wielki dmuchany banan. Kibice chcieli w ten sposób dopiec pilarzowi AS Romy - Gervinho, pod adresem którego kierowali też wulgarne i prowokacyjne okrzyki. Po tym incydencie gra została jednak szybko wznowiona.
Dłuższa przerwa spowodowana agresywnym zachowaniem fanów gospodarzy miała miejsce w drugiej części meczu - trwała aż 15 minut. Piłkarze zostali poproszeni przez sędziego o udanie się do szatni. Zdaniem arbitra prowadzącego zawody istniała realna szansa, że spotkanie nie będzie mogło zostać dokończone.
Dodatkowo piłkarze gości przez znaczna część meczu musieli borykać się z przedmiotami lecącymi w ich stronę z trybun. Na płycie boiska lądowały m.in. zapalniczki oraz monety.
Holenderski klub z pewnością nie uniknie kary ze strony europejskiej unii piłkarskiej UEFA. Sankcje prawdopodobnie będą bardzo dotkliwe, z nakazem rozgrywania meczów bez udziału publiczności włącznie.
Ostatnie wiadomości
