GymBeam
www.warhouse.pl
Osuch obraził Sergiusza Prusaka

Osuch obraził Sergiusza Prusaka

2015-05-25
Właściciel grającej w Ekstraklasie drużyny Zawiszy - biznesmen Radosław Osuch - obraził bramkarza Górnika Łęczna, Sergiusza Prusaka. Piłkarz ten cieszy się dużą sympatią fanów bydgoskiego klubu od czasu, kiedy opowiedział się po ich stronie w sporze z "Pinokiem".

Radosław Osuch obraził piłkarza udzielając wywiadu dla stacji telewizyjnej TVN24. Prusak zapowiedział, że sprawa ta będzie miała swój finał na sali sądowej.

– Prusak ma ogromne problemy hazardowe i kibole spłacali jego długi wielokrotnie. Do tego jest alkoholikiem, musi codziennie dmuchać w alkomat, bo z przerwy zimowej przyjechał z nadwagą. Nie pamiętam już teraz, to było siedem albo dziewięć kilogramów – stwierdził właściciel Zawiszy.

– Skieruję sprawę do sądu i będę walczył o swoje dobre imię. Być może pan Osuch chciał mnie sposób sprowokować przed meczem. Dla mnie to, co naopowiadał, jest śmieszne i nie chcę się zniżać do jego poziomu – komentuje bramkarz Górnika i zapewnia, że zarzuty Osucha są nieprawdziwe: – Przyznaje się jedynie do tego, że z przerwy zimowej wróciłem z nadwagą. Poniosłem za to karę, wziąłem się za siebie.

Po kontrowersyjnej wypowiedzi Osucha zareagował także trener bramkarzy Górnika Łęczna - Arkadiusz Onyszko, który zastanawia się, skąd właściciel Zawiszy ma taką wiedzę.

– Kto mu powiedział, że Sergiusz wrócił z nadwagą? Musi u nas mieć jakiegoś informatora... – twierdzi i dodaje: – W jakim polskim klubie trener każe dmuchać piłkarzom w alkomat? Przecież to byłoby dla nich poniżające. Czy ktoś sobie wyobraża, by Sergiusz przed każdym treningiem musiał być w ten sposób kontrolowany? Jakby to świadczyło o naszym zespole?

Onyszko popiera także stanowisko bramkarza. – Uważam, że Sergiusz powinien wytoczyć mu proces cywilny o zniesławienie. A jak on tego nie zrobi, to Górnik Łęczna, bo takie wypowiedzi rzutują na wizerunek klubu – twierdzi trener.

Zareagowało także Stowarzyszenie Kibiców Górnika Łęczna, które wystosowało do Osucha pismo z żądaniem, by przedstawił dowody, na podstawie których wysunął oskarżenia wobec bramkarza. Jeśli tego nie zrobi, zapowiedziało, że złoży do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.