Ekstraklasa wraca do gry po przerwie
Tym razem nie w piątek a w sobotę, piłkarze zainaugurują następną kolejkę gier na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Emocji nie powinno zabraknąć na żadnym stadionie.
7. seria gier rozpocznie się w sobotę o 12.30 Grodzisku Wielkopolskim. Warta zagra w roli gospodarza z Termalicą, obydwie drużyny znajdują się w dolnych rejonach tabeli i mecz może się okazać bardzo ważny w kontekście ewentualnej walki o utrzymanie. O 15 rozbrzmi pierwszy gwizdek w meczu pomiędzy Cracovią a Górnikiem Zabrze. Obydwie drużyny w tabeli dzieli 1 punkt, Krakowianie otrząsnęli się po słabym starcie rozgrywek, odnosząc zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach. Emocji nie powinno zabraknąć, tym bardziej że do składu zabrzan wraca Lukas Podolski.
W trzecim sobotnim spotkaniu na boisko wybiegną gracze Jagiellonii oraz Stali Mielec. Pierwszy gwizdek w Białymstoku o 17.30. Na zakończenie piłkarskiego dnia będziemy świadkami ciekawego starcia we Wrocławiu. Miejscowy Śląsk podejmie Legię. Mistrzowie Polski przegrali już 2 spotkania w lidze i muszą zacząć zbierać punkty, żeby nie stracić dystansu do czołówki.
Niedzielne granie również rozpocznie się o 12.30. W Gliwicach Piast podejmie Zagłębie Lubin. Następnie o 15 na boisko wyjdą zawodnicy Wisły Kraków i Lechii. Gdańszczanie po raz pierwszy wystąpią pod wodzą nowego trenera Tomasza Kaczmarka. Niedzielne granie zakończy się hitowym starciem w Częstochowie. Wicemistrz Polski Raków Częstochowa podejmie lidera tabeli Lecha Poznań. Trudno wskazać faworyta tej rywalizacji, pierwszy gwizdek rozbrzmi o 17.30.
7. kolejka Ekstraklasy zostanie dokończona w poniedziałek. O 18 ostatni w tabeli Górnik Łęczna będzie szukał szansy na pierwsze zwycięstwo w meczu z Wisłą Płock. Seria meczów zakończy się w Radomiu. O 20.30 Radomiak wyjdzie na starcie z Pogonią Szczecin.
ŁB
