GymBeam
www.warhouse.pl
lech warta velde

Przełamanie Lecha w derbach Poznania

Fot. eastnews
2024-03-15

Lech Poznań pokonał na własnym boisku Wartę Poznań 2:0 i zainkasował pierwszy od dawna komplet punktów. Co ważne dla ekipy Mariusza Rumaka, jego zawodnicy przełamali też serię meczów bez strzelonego gola.

Choć Lech miał wyraźną przewagę w posiadaniu piłki w pierwszej połowie, to nie przekładało się to na świetne okazje bramkowe. Swoich szans nie wykorzystywali m.in. Filip Marchwiński oraz Kristoffer Velde, chociaż nie można było nazwać ich stuprocentowymi. Zdecydowanie groźniejsi w swoich próbach byli natomiast goście. Najpierw strzałami z dystansu Bartosza Mrozka próbowali zaskoczyć Kajetan Szmyt oraz Mohamed Mezghrani, ale nienagannie w obu sytuacjach zachował się bramkarz Lecha. Chwilę później bramkarz Lecha uratował też swój zespół po strzale z ostrego kąta Martona Eppela. W samej końcówce doskonałą okazję po wrzutce Dawida Szymonowicza miał też Tomas Prikryl, ale Czech w sytuacji sam na sam nie trafił w piłkę z powietrza.

Druga część gry rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od okazji Velde. Norweg znów jednak oddał uderzenie, które przeleciało ponad bramką Grobelnego. Skrzydłowy zrehabilitował się jednak chwilę później. W 52. minucie otrzymał idealne podanie w pole karne od Marchwińskiego, a następnie w pełnym biegu skutecznie wykończył akcję, czym przerwał serię meczów Lecha bez strzelonego gola. Warta mogła odpowiedzieć błyskawicznie - Mezghrani posłał piłkę w pole karne, ale głową niecelnie uderzył Maciej Żurawski. Po niespełna 60 sekundach akcja znów przeniosła się pod bramkę gości. Adriel Ba Loua oddał strzał lewą nogą z obrębu pola karnego, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy, ale świetną interwencją popisał się Grobelny.

Lech coraz bardziej się napędzał i stwarzał kolejne sytuacje. W 69. minucie blisko swojego premierowego gola dla nowej drużyny był Ali Gholizadeh, ale jego próba uderzenia z 18. metrów nieznacznie minęła słupek. Chwilę później Velde obsłużył podaniem Alana Czerwińskiego, a ten uderzył potężnie w dobrze ustawionego Grobelnego. Kolejna bramka była nieunikniona i do siatki Warty wpadła wreszcie w 80. minucie gry. Po szybkiej kontrze Czerwiński doskonale dojrzał Velde, ten zwiódł w polu karnym obrońcę i precyzyjnym strzałem ustalił wynik meczu.   

Fot.: Piotr Matusewicz/East News 

Zobacz także