Marek Saganowski wraca na ławkę trenerską
Były piłkarz m.in. ŁKS-u Łódź i Legii Warszawa nabiera coraz więcej doświadczenia w pracy trenerskiej. Po byciu asystentem w stołecznym klubie i samodzielnym prowadzeniu Motoru Lublin, przyszedł czas na kolejne wyzwanie. W nowej drużynie będzie mógł udowodnić, że jego poprzedni pracodawcy zbyt pochopnie go zwolnili.
Popularny „Sagan” trenerskie szlify zbiera w II lidze. W poprzednim sezonie po raz pierwszy w swojej karierze samodzielnie prowadził drużynę. Był nim Motor Lublin. Celem drużyny był awans na zaplecze Ekstraklasy, co się Saganowskiemu nie udało. Drużyna prowadzona przez niego nie wywalczyła bezpośredniej promocji, musiała o nią walczyć w barażach. Ta sztuka się również nie udała, Motor wyraźnie przegrał w decydującym meczu z Ruchem Chorzów i pozostał na trzecim szczeblu rozgrywek w Polsce.
Brak awansu wywołał dużą rewolucję w klubie z Lublina. Jej ofiarą stał się Marek Saganowski, który pożegnał się z posadą trenera. Jego miejsce zajął Stanisław Szpyrka, który nie wytrzymał na stanowisku nawet 100 dni. Teraz drużynę z Lublina prowadzi Portugalczyk – Goncalo Feio.
Saganowski od czerwca pozostawał bez pracy. Teraz jednak już wraca na ławkę trenerską, obejmie Pogoń Siedlce. W województwie mazowieckim czeka go jednak dużo pracy, jego nowy zespół znajduje się w strefie spadkowej. Nowy szkoleniowiec będzie musiał więc wyprowadzić drużynę z dołu tabeli. Na wiosnę będzie też mógł udowodnić władzom Motoru, że jego zwolnienie było bezpodstawne. Siedlczanie są też w grze o Puchar Polski, w 1/8 finału zmierzą się z Resovią.
