Juventus skończy w Serie B?

Szykuje się trzęsienie ziemi we Włoszech? Juventus jest targany wielkimi problemami, działaniami klubu w ostatnich latach interesuje się prokuratura. Być może odejście włodarzy to będzie za mało i klub lada moment może osunąć się w przepaść i grać klasę niżej.

Juventus to wielki klub i wielu mogłoby się wydawać, że nie da się go zatopić. Jednak w ostatnich dniach w mediach pojawiają się informacje, że turyńczycy są w wielkich tarapatach, które mogą się zakończyć tragicznie dla drużyny, w której występują Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik. 

Sprawa dotyczy tajemnych umów, które Stara Dama zawierała ze swoimi zawodnikami podczas pandemii. Miały to być porozumienia z zawodnikami, m.in. z Cristiano Ronaldo, które mogły pomóc w uzyskaniu licencji przez klub z Turynu na grę w Serie A.

I właśnie ten aspekt jest kluczowy. W „Radio Rai1” wypowiedział się Mattia Grassani, który jest adwokatem specjalizującym się w prawie sportowym. Prawnik przyznał, że sprawa może mieć olbrzymie konsekwencje, łącznie z degradacją klasę niżej. Grassani przyznał, że konsekwencje procederu, który wprowadził Juventus mogą być poważniejsze niż te związane z Calciopoli z 2006 roku. Wtedy klub z Turynu za ustawianie meczów został właśnie zdegradowany do Serie B. 

Na razie jednak nie ma żadnych konkretów dotyczących tej sprawy. W związku ze sprawą ze swojej posady zrezygnował prezes klubu Andrea Agnelli oraz Pavel Nedved. Sytuacja może się jednak rozwijać, a jak twierdzi Grassani, nie zakończy się tylko grzywną i skromną karą.