
20. kolejka Ekstraklasy. Zapowiedź: ŁKS Łódź - Wisła Kraków
Pojedynek dwóch autsajderów Ekstraklasy!
Rozpoczynająca się w czwartek 20. kolejka PKO Ekstraklasy już na starcie będzie bardzo emocjonująca i ciekawa. Do pojedynku staną bowiem dwie drużyny, dal których każdy mecz w tym sezonie jest jak o życie. Mowa o ŁKS-ie Łódź oraz Wiśle Kraków. Beniaminek nie może odnaleźć swojego rytmu z zaplecza Ekstraklasy i ciągle tkwi w strefie spadkowej. W Łodzi liczono na więcej, a przynajmniej na utrzymanie polskiej elicie piłkarskiej. Do tego celu jeszcze jednak daleka droga, bo ŁKS rzadko punktuje, choć momentami gra bardzo interesującą piłkę. Podobnie jest w przypadku Wisły, która dopiero co przełamała się po najdłuższej serii porażek ligowych w historii klubu. Drużynie Białej Gwiazdy sporo brakuje do formy, jaką potrafiła zaskakiwać w poprzednim sezonie. Który z zespołów tkwiących od dawna w dołku formy zdoła pokonać i zdystansować w tabeli rywala w walce o utrzymanie?
Powyższe pytanie jest bardzo ważne, ale zdaniem szkoleniowca ŁKS-u nie kluczowe. Jego zdaniem czwartkowe spotkanie jest rzeczywiście ważne, ale to nie jest mecz o być albo nie być w Ekstraklasie. - Czy to jest mecz roku? Biorąc pod uwagę, że zakończymy nim rok i to, jak ułożyła się tabela, rzeczywiście jest to ważne spotkanie. To mecz o dużym ciężarze gatunkowym, ale na pewno nie zdecyduje on o tym, gdzie ŁKS będzie grał w przyszłym sezonie. - stwierdził ostatnio Kazimierz Moskal. Doświadczony trener ocenia, że mecz powinien być wyrównanym widowiskiem. Twierdzi bowiem, że oba zespoły są w bardzo podobnej sytuacji, a ostatnie zwycięstwo Wisły nic w tej kwestii nie zmienia. - Uważam, że zarówno my, jak i Wisła jesteśmy w tej samej sytuacji. Krakowianie odnieśli ostatnio zwycięstwo, ale nie sądzę, by zapomnieli o tym, co było wcześniej i nagle będzie to inny zespół. Myślę, że przyjadą z takim samym nastawieniem i determinacją. - mówił. Rzeczywiście mecz ŁKS-u z Wisłą wcale nie musi zadecydować o tym, kto spadnie z Ekstraklasy. Jego wynik będzie miał jednak wielką wartość mentalną dla wygranej drużyny. Jest zatem o co walczyć!